RUCH DROGOWY. Lipiec ledwo się zaczął, a policja już w tym miesiącu zatrzymała 5 nietrzeźwych kierujących. Ba, jeden z nich został złapany dwukrotnie! Mowa o 33-letnim zabrzaninie, który najpierw - kierując oplem z 2 promilami alkoholu we krwi - „wpadł” podczas kontroli na ulicy św. Barbary, a nazajutrz został zatrzymany na ulicy Ofiar Katynia - tym razem miał 1,4 promila, a na dodatek kierował pojazdem bez uprawnień (bo zatrzymano mu je dzień wcześniej). Inny gagatek (68 lat) został ujęty na ulicy Armii Krajowej, którą przemieszczał się peugeotem, mimo braku prawa jazdy i nietrzeżwości (0,72 promila). W niewiele lepszym stanie był 32-letni motorowerzysta (0,6 promila) namierzony przy ul. Przystankowej.

Niechlubnym rekordzistą nie tylko miesiąca, ale roku został jedkowoż 38-latek, który hondą civic potrącił na ulicy Makoszowskiej rowerzystę. Podczas policyjnych czynności okazało się, że jest kompletnie pijany: miał prawie 4 promile alkoholu w organizmie! Rowerzysta z ogólnymi potłuczeniami ciała został przewieziony do szpitala.