DZIAŁANIA POLICJI. 20–letni mieszkaniec Zabrza nietrzeźwy chodził w nocy po ulicy Wolności i utrudniał ruch samochodów. Trafił więc do izby wytrzeźwień. Następnego dnia, gdy opuszczał placówkę, liczył na szybki powrót do domu. Zdziwił się bardzo, gdy trafił wprost do… komisariatu. Tam usłyszał zarzut wybicia szklanej witryny sklepowej wartej 4 tys. zł. Bynajmniej nie była to pomyłka.

Około godziny 21 patrol ruchu drogowego podjął interwencję w stosunku do czterech nietrzeźwych osób, które spacerując po jezdni ulicy Wolności utrudniały ruch samochodów powodując niemałe zamieszanie. Mężczyźni przy tym używali słów wulgarnych i zaśmiecali miasto. Trafili więc do izby wytrzeźwień.

- Gdy panowie trzeźwieli, policja otrzymała zgłoszenie, że niedaleko miejsca ich spacerowania po ulicy, wybito szybę sklepowej witryny. Właściciel placówki wycenił wartość strat na 4 tys. zł. Świadek zdarzenia stwierdził, że sprawcą był jeden z czterech nietrzeźwych mężczyzn. Policjanci mieli już przypuszczenia wśród kogo szukać sprawcy. Nagrania z monitoringu zabezpieczone następnego dnia pozwoliły na definitywne ustalenie winnego wybicia sklepowej szyby – relacjonuje Patrycja Sulikowska z komendy policji w Zabrzu.

Sprawca wobec takich dowodów przyznał się do winy i poddał dobrowolnie karze. Został skazany na 8 miesięcy ograniczenia wolności – będzie musiał odpracowywać miesięcznie 30 godzin prac społecznych. Ponadto sąd nakazał mu naprawienia wyrządzonej szkody oraz obciążył go kosztami procesu. Nocny spacer pod wpływem alkoholu okazał się więc bardzo kosztowny.