WYDARZENIA. Policjanci z zespołu do spraw wykroczeń zabrzańskiej komendy rozwikłali sprawę kradzieży paliwa na jednej ze stacji benzynowych. Równo miesiąc temu około 2 w nocy na stację przy ulicy Wolności podjechał granatowy volkswagen. Jego kierowca zatankował paliwo i gaz (w sumie za około 260 zł), po czym czmychnął nie płacąc. Kradzież została nagrana przez służby monitoringu miasta, lecz poszukiwania nie dawały efektu. Pod koniec kwietnia policjant, który zajmował się sprawą, idąc na rozprawę do zabrzańskiego sądu, zauważył jednak, iż przed budynkiem komendy stoi auto, łudząco podobne do tego, którym poruszał się złodziej.

Mimo, że samochód miał inne tablice rejestracyjne, policjant wezwał jednak właściciela na spotkanie w komendzie. I podczas rozmowy okazało się, że 23-letni właściciel golfa jest owym złodziejem paliwa. Przyznał się, że przed skokiem przykręcił do swojego pojazdu kradzione tablice rejestracyjne. Przy okazji wyszło też na jaw, że kierował samochodem pomimo decyzji o cofnięciu uprawnień, bo swoje prawo jazdy utracił w 2011 roku za liczne wykroczenia w ruchu drogowym. Mężczyzna odpowie również za niedopełnienie obowiązku poinformowania urzędu o zakupie samochodu.