NIEBEZPIECZEŃSTWA. Do bardzo groźnego pożaru doszło w poniedziałkowy wieczór w parterowym budynku przy ul. Zabłocie – to teren niewielkiego osiedla domków pomiędzy stadionem Górnika a Drogową Trasą Średnicową. Pomieszczenia doszczętnie spłonęły, a w trakcie ewakuowania ofiar z płonącej nieruchomości dwaj policjanci zatruli się dymem. To oni ruszyli z pomocą pogorzelcom jeszcze przed przybyciem strażaków. Trafili do szpitala, jednakże ich stan szybko sie poprawił i jeszcze tej samej nocy wrócili do swych domów.

Pożar zgłoszono straży pożarnej o godz. 20.40. Na miejsce skierowano dwa zastępy ratowników.

- Pierwsi na miejsce przybyli jednak policjanci zabrzańskiej komendy. Funkcjonariusze przed palącym się domem zastali dwóch mieszkańców, którzy poinformowali, że w budynku znajduje się jeszcze 62-letnia kobieta. Ze względu na silne zadymienie policjanci kilkakrotnie wchodzili do domu w poszukiwaniu lokatorki. W jednym z pomieszczeń zastali nietrzeźwą kobietę i ją wyprowadzili – informuje Agnieszka Żyłka z komendy policji w Zabrzu.

Przybyli na miejsce strażacy ugasili pożar i udzielili pomocy przedmedycznej interweniującym policjantom.
- Do czasu przyjazdu karetki podawaliśmy im tlen. Trudno nam jednoznacznie ocenić dokładny przebieg wydarzeń i stopień zaangażowania, ale wygląda na to, że policjanci przyłączyli się do innych okolicznych mieszkańców próbujących ratować ofiary pożaru – dodaje Wojciech Strugacz, rzecznik prasowy komendy straży pożarnej w Zabrzu.

Akcja gaśnicza i ratownicza trwała prawie do godz. 22. Ogień doszczętnie zniszczył nieruchomość (parterową przybudówkę), straty są szacowane przez straż pożarną na co najmniej 20 tys. złotych. Uratowana przez policjantów  kobieta i jej 63-letni mąż, a także 43-letni syn odmówili hospitalizacji i przyjęcia jakiejkolwiek pomocy. W celu wyjaśnienia okoliczności pożaru, zostanie powołany biegły z zakresu pożarnictwa.

zdjęcia: policja Zabrze, straż pożarna Zabrze