DZIAŁANIA PSP. To był wyjątkowo trudny dzień dla zabrzańskich strażaków, którzy od rana do późnej nocy zaangażowani byli w aż 20 akcji. Spośród nich najwięcej dotyczyło pożarów łąk, lasów i dzikiego wysypiska na śmieci. O największym pożarze przy ul. Kościuszki pisaliśmy już wczoraj, podobnie jak o pożarze przy ul. Szyb Franciszka. Niestety Strażacy musieli wrócić na ul. Kościuszki już o godz. 21.26, bo ogień ponownie zajął tamtejsze łąki.

Po raz kolejny pożar był wynikiem podpalenia, choć tym razem strażacy wyjątkowo szybko powstrzymali jego rozprzestrzenianie. Pomogło im na pewno doświadczenie sprzed trzech godzin, bowiem o godz. 18.26 ogień pojawił się na łąkach przy ul. Leśnej. - Na miejscu pojawiły się dwa nasze zastępy. Niestety ogień zdołał przedostać się do lasu i zniszczył 500 metrów kwadratowych uprawy leśnej. I tym razem mieśliśmy do czynienia z podpaleniem - wzdycha Wojciech Strugacz z zabrzańskiej komendy straży pożarnej.

Strażacy gasili też łąki przy Drodze Krajowej nr 88 oraz przy Mikulczyckiej, Wolności, Mikulczyckiej czy Makoszowskiej.