DZIAŁANIA POLICJI. Oszuści znów zaatakował w Zabrzu! Wczoraj w pięciu mieszkaniach zabrzańskich seniorów rozbrzmiał telefon. - Do zabrzan mieszkających przy ul. Pawłowa, Chłopskiej, Ślęczka, Korczoka i Wolności zadzwonił sprawca, który w rozmowie telefonicznej podawał się za członka rodziny. Informował, że ich krewny miał wypadek i potrzebne sa pieniądze, by załątwić sprawę. Żądał od 25 do 80 tysięcy złotych - mówi Agnieszka Żyłka z zabrzańskiej policji. Aby uwiarygodnić historię już po chwili ponownie rozdzwaniał się telefon, w którym fałszywy policjant lub prokurator potwierdził wersję oszusta.

Niestety oszustwo w jednym przypadku okazało sie skuteczne: sprawca powiadomił małżeństwo z ul. Wolności o wypadku ich córki. Konieczna była kaucja wysokości 80 tysięcty złotych. Małżeństwo nie miało takiej gotówki w domu. Po pieniądze udali się do banku, gdzie wzięli pożyczkę. Całą kwotę przekazali oszustowi. Dopiero wieczorem zadzwonili do córki i zapytali o całe zdarzenie. Po tej rozmowie, okazało się że zostali oszukani.

Pozostałe cztery rodziny byli o wiele bardziej czujni i nie dali się oszukać. Już po chwili dzwonili do członkó swoich rodzin, by potwierdzić historię. Gdy okazywało się, że nie mieli żadnego wypadku, powiadamiali policję.

- Zabrzańscy policjanci dokładają wszelkich starań, aby poziom bezpieczeństwa w Zabrzu stale utrzymywał się na wysokim poziomie. Dlatego też mundurowi prowadzą szereg spotkań z mieszkańcami Zabrza, gdzie rozmawiają na temat działania oszustów. Do takiego spotkania doszło w miniony czwartek w Kole Emerytów działającym przy ulicy Brodzińskiego w Zabrzu. Sierż. Kamil Półtorak z wydziału prewencji rozmawiał z seniorkami i seniorami o różnego rodzaju oszustwach w tym metodzie „na wnuczka”. W spotkaniu udział wzięło 30 emerytów, którzy w czasie prelekcji otrzymali materiały dotyczące metod działania oszustów - dodaje Żyłka.