Reklama
REKLAMA
Przegrali mecz, którego przegrać nie mieli prawa. Walczą o... piąte miejsce Email
Wpisany przez Paweł Franzke napisz do autora    poniedziałek, 20 kwietnia 2015 10:24

GORNIK-AZOTY-004PIŁKA RĘCZNA - SUPERLIGA. Choć przez większość meczu Górnik Zabrze prowadził z Azotami Puławy (i to nawet ośmioma bramkami), to załamanie formy w drugiej części meczu przyniosło bolesną porażkę 32:38. Gwóźdź do trumny Górnika wbił bramkarz gospodarzy, Wadim Bogdanov. Choć w trakcie gry w Zabrzu nie osiągnął przewidywanego sukcesu, to w Azotach zdecydowanie wyrósł na gwiazdę, która zamurowała słupki.

Ten mecz może być też gwiazdą do trumny kontraktów, które miały w najbliższych dniach podpisać gwazdy zabrzańskiego szczypiorniaka. Coraz częściej bowiem słychać, że Robert Orzechowski, Patryk Kuchczyński, Michał Kubisztal, a nawet Mariusz Jurasik mogą nie otrzymać przedłużenia ich kończących się w czerwcu kontraktów.

Tymczasem jednak zespół skupić się musi na walce o miejsca 5-8.


AZOTY PUŁAWY – GÓRNIK ZABRZE 38:32 (17:21)
AZOTY: Bogdanow, Rasimas, Zapora – Kowalik, Ćwikliński, Tojćić, Łyżwa, Kus 1, Skrabania 4, Tarabochia 2, Przybylski 1, Krajewski 9, Savić 5, Prce 7, Sobol 9, Titow.
GÓRNIK: Kornecki, Kicki – Niedośpiał, Daćko 1, Orzechowski 6, Gromyko 6, Kuchczyński, Jurasik 7, Buszkow 2, Tatarincew 6, Tomczak 2, Niewrzawa 2, Twardo.

 
 

FACEBOOK

 

    DO wynajęcia kawalerka    

w Centrum miasta,

na drugim piętrze,

w kamienicy.

Tel. 509556863

 


 

DREWNO opałowe,

pocięte, połupane,

300 zł/ m3.

Tel. 534-933-167 


 

Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA