ŚRÓDMIEŚCIE. Dzięki czujności i spostrzegawczości poszkodowanej w kolizji drogowej udało się zatrzymać 39-letniego pijanego kierowcę! Wszystko zaczęło się od kolizji na ul. Reymonta, gdzie kierowca renault kangoo wyjeżdżając z bramy nie ustąpił pierwszeństwa oplowi astrze. - Sprawca uciekł z miejsca kolizji. Pasażerka opla zdołała jednak zapamiętać numer rejestracyjny samochodu i rysopis kierowcy - mówi Marek Wypych z zabrzańskiej policji.
Kiedy trwały policyjne czynności, uwagę kobiety przykuł jeden gapiów.

- Kobieta wykazała się niebywałą spostrzegawczością! Rozpoznała sprawcę, pomimo tego, że zdołał się przebrać. W rozmowie z policjantami zaprzeczył, aby był sprawcą kolizji. Był całkowicie nietrzeźwy: miał prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - dodaje rzecznik komendy.

Już po chwili policjanci odnaleźli zaparkowane nieopodal renault. Auto miało uszkodzony błotnik i narożnik.