ŚRÓDMIEŚCIE. Niestety nie udało się uratować mieszkańca II piętra jednego z budynków przy ul. Cieszyńskiej. Od dawna nie dawał żadnego znaku życia, więc bliscy lokatora poprosili o pomoc służby. Te zjawiły się na miejscu w sobotę o godz. 22. - Drzwi były zamknięte, więc postanowiliśmy wejść do mieszkania po drabinie przystawnej przez okno. Wybiliśmy je i w środku natknęliśmy się na zwłoki mężczyzny - mówi Marcin Protyga z zabrzańskiej straży pożarnej.

Mężczyzna zmarł, siedząc na kanapie. Sprawą zajęła się policja, aczkolwiek najprawdopodobniej do zgonu 64-latka doszło z przyczyn naturalnych, bez udziału osób trzecich.

Na szczęście jednak uratowano 80-letniego mieszkańca ul. Szczęść Boże, który dzień później zasłabł w swoim mieszkaniu. Strażacy poproszeni przez pogotowie ratunkowe wyważyli drzwi i umożliwili pomoc medyczną.