OS. KOTARBIŃSKIEGO. Kierowca hyundaia przekroczył wszelkie granice... Pijany 43-latek jechał zygzakiem ulicą Gdańską. Gdy wreszcie zatrzymał pojazd, nie potrafił z niego wyjść o własnych siłach... Zamiast tego... wypadł, rozbijając głowę o ulicę! Obraz „upadku” dopełniła butelka wódki, którą zabrzanin dzierżył w ręku. Dochodziła godz. 23, gdy dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie od obserwatora tych z trudem mieszczących się w głowie scen.

- Z relacji świadka jadącego za hyundaiem wynikało, że jego kierowca może znajdować się pod wpływem alkoholu – mówi Marek Wypych, rzecznik zabrzańskiej policji. - Podejrzany pojazd kierował się w stronę ulicy Kochanowskiego – dodaje rzecznik. Ze względu na obrażenia, jakich doznał pijany kierowca, oprócz mundurowych na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe. Ratownicy przewieźli mężczyznę do szpitala, gdzie pobrano mu również krew. W chwili zatrzymania, bowiem, nie był nawet w stanie dmuchnąć w alkomat! Za jazdę w stanie nietrzeźwości 43-latkowi grożą nawet dwa lata więzienia.