OS. HELENKA. Dwóch małolatów postanowiło w nocy z soboty na niedzielę umilić sobie czas, pijąc alkohol. Nie spodziewali się jednak, jak procenty wpłyną na dalszy bieg zdarzeń. Na kilkanaście minut przed północą, nieletnim amatorom trunków wyskokowych zaczęły przeszkadzać wiaty przystankowe, przy ulicy Jordana. Niedugo myśląc zaczęli je więc demolować. Mniej tolerancyjni, okazali się być wobec czynów nastolatków świadkowie zdarzenia, którzy natychmiast zadzwonili na policję. Kiedy radiowóz dojechał na miejsce, przystanek demolował już tylko jeden z nich.

Policjanci złapali więc gagatka na gorącym uczynku i alkomatem sprawdzili jego stan trzeźwości. Jak się okazało, w wydychanym przez 16-latka powietrzu, był ponad promil alkoholu. Małolata odwieziono do policyjnej izby dziecka, gdzie do wczoraj miał czas na przemyślenia. W niedzielę chłopaka przesłuchano i przekazano w ręce strapionych rodziców. Funkcjonariuszom, uda się być może już niedługo dotrzeć do jego wspólnika. Dalszy bieg sprawy, zależy od Urzędu Miejskiego, który już dzisiaj oszacuje poniesione straty. Sprawę dziarskiego chłopca, rozstrzygnie ostatecznie Sąd Rodzinny.