DZIAŁANIA POLICJI. Budżet domowy dwóch patroli policji mógłby wczoraj wzbogacić się o 200 złotych uzyskanych dzięki łapówkom. Mundurowi nie dali się jednak skusić propozycjom, lecz zatrzymali ich oferentów. Do pierwszej próby przekupstwa doszło wczoraj około godz. 15 na Drodze Krajowej nr 88. Wtedy to 29-letni rudzianin utracił panowanie nad kierownicą motocykla i otarł się o barierki energochłonne. Zauważył go policjant po służbie, który wyczuwając woń alkoholu od motocyklisty, zatrzymał go i przekazał kolegom na służbie. - Badanie wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu. Motocykl, którym kierował, nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC, a także ważnych badań technicznych - informują policjanci. W radiowozie mężczyzna wyszedł z niemoralną propozycją: - Spuście z opon motocykla powietrze, bierzcie stówkę i zapomnijcie o sprawie.

Policjanci nie odpuścili, lecz zatrzymali go nie tylko za jazdę w stanie nietrzeźwości, ale również za próbę skorumpowania mundurowych. Trafił do aresztu.

Tymczasem kilka godzin później mundurowi z II komisariatu zatrzymali 35-letniego zabrzanina, który - wedle zgłoszenia - miał leżeć na chodniku, nieopodal budynku przy ul. Wolności 163. - Nietrzeźwego mężczyznę chcieliśmy ukarać mandatem karnym, lecz w trakcie czynności 34-latek stał się agresywny - dodają mundurowi.

Miał więc trafić na pobliską izbę wytrzeźwień. Jednak w trakcie dowożenia do placówki, mężczyzna powiedział policjantom „dam wam stówkę i puścicie mnie”.  Policjanci wpierw ostrzegli 34-latka, że jego propozycje to przekraczanie granic prawa. Mimo tego zabrzanin nponowił propozycję. Trafił więc do aresztu.

Za próbę wręczenia łapówki obu mężczyznom grozi 8 lat pozbawienia wolności.