TRZY NA CZY. TERESA PARADOWSKA - jest z wykształcenia psychologiem, oligofrenopedagogikiem oraz terapeutą zaburzeń rozwojowych u dzieci i młodzieży. Urodziła się i mieszka w Zabrzu. Niedawno natomiast obchodziła jubileusz 25-lecia pracy w szkolnictwie. Swoją karierę w oświacie zaczynała jako wychowawca świetlicy, potem klasy, następnie była pedagogiem szkolnym, psychologiem, a teraz już trzecią kadencję pełni funkcję dyrektora Zespołu Szkół Specjalnych nr 41 w Zabrzu. W wolnych chwilach rusza na turystyczne wyprawy, czyta książki i chodzi do teatru. Ma dwóch synów, starszy właśnie założył własną rodzinę.

- Czy sala do zajęć integracji sensorycznej w Zespole Szkół Specjalnych nr 41 jest jedynym tego typu miejscem w Zabrzu?

- Tak i dlatego korzystać z niej będą nie tylko nasi wychowankowie, ale wszystkie osoby potrzebujące specjalistycznego wsparcia i mające skierowanie z poradni psychologiczno-pedagogicznej. Mamy w niej sprzęt (huśtawki, drabinki, mostki, równoważnie, ścianki wspinaczkowe, materace, wieże, chodziki itd.) umożliwiająca ukierunkowane odbieranie i następnie porządkowanie bodźców pochodzących z różnych zmysłów - sala przystosowana jest zarówno dla gimnazjalistów, jak i nawet rocznych maluchów. Mamy także w naszej szkole dwóch pedagogów wyszkolonych do prowadzenia zajęć z integracji sensorycznej.

- Czy długo trwało urządzenie sali?
- Pięć lat temu zobaczyłam taki gabinet w Warszawie i postanowiłam zorganizować go w Zabrzu. Rok temu w ramach programu Radosna szkoła udało nam się uruchomić jego namiastkę. Dopiero jednak rządowy projekt Sukces rośnie z nami pozwolił nam na sukcesywne nabywanie wysokiej klasy sprzętu i rozpoczęcie na nim pierwszych zajęć. Prowadziliśmy także szkolenia pedagogów i równolegle adaptowaliśmy na potrzeby nowej sali dawną świetlicę. Oficjalne uruchomienie nastąpi w dniu rozpoczęcia roku szkolnego, czyli 2 września. To wbrew pozorom będzie wielkie wydarzenie nie tylko dla naszej szkolnej społeczności, ale miasta.

- Czy rzeczywiście to aż tak potrzebny nam wszystkim „gabinet lekarski”?

- Uważam, że dla naszych podopiecznych oraz im podobnych zabrzan z niedorozwojem oraz różnego typu zaburzeniami, sala do integracji sensorycznej jest niezbędna. Ba, przyda się nawet młodym osobom bez widocznych zaburzeń i pozornie dobrze rozwijających się... Oi bowiem coraz mniej czasu spędzają na wolnym powietrzu, zamiast biegać, korzystać z huśtawek, wspinać się na drzewa - siedzą przed monitorami. Coraz częściej dochodzi więc u nich do zaburzeń w podświadomym współdziałaniu zmysłów umożliwiającym wykonywanie nawet prostych codziennych czynności. To zaś prowadzi do zaburzeń motoryki, a nawet rozwoju emocjonalnego i intelektualnego. Nasza sala jest tak dobrze wyposażona, że pozwoli nie tylko na prawidłowy rozwój psychomotoryczny, ale na prowadzenie specjalistycznej rehabilitacji, czyli po prostu leczenie.