RZY NA CZY. MARIUSZ PARTYKA (rocznik 1976) - pracuje w Teatrze Śląskim. Uczył w Zabrzu historii, ale teraz nie może w rodzinnym mieście znaleźć zajęcia w swym zawodzie. Pod koniec maja zdobył Grand Prix na Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim w Strzelinie. W nagrodę jego poezje w formie tomiku ukazały się drukiem, książka Wierzyniec ma być lada dzień dostępna na rynku (także poprzez Internet). Znany poeta i krytyk literacki - Jacek Bierut napisał o niej „dobrze ustawiona prozodia (tempo), spójny przekaz i dojrzałość warsztatowa i emocjonalna. Ale jest tam jeszcze to coś (…)”.

- Czy pierwsze wiersze powstały z miłości?

- Tak, bo pisać zacząłem - jak każdy chłopak - gdy się zakochałem. Mam te częstochowskie rymy do dziś – straszne grafomaństwo, no ale uczuciowych pamiątek się przecież nie wyrzuca. Potem pisałem do szuflady, bo miłość odeszła, nie mam zresztą do dziś rodziny. Gdy nastała era Internetu zacząłem nieśmiało umieszczać swoje prace w sieci i wtedy zaczęto je recenzować. Krytykę brałem sobie do serca, uczyłem się, zacząłem wysyłać prace na konkursy, by oceniali je fachowcy. Spodobało się w wielu miejscach.

- Czy zatem tegoroczne Grand Prix w Strzelinie to kolejny sukces?

- Jestem laureatem kilku krajowych konkursów poetyckich m.in. imienia Rafał Wojaczka i Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, oraz nagrody specjalnej im. Jacka Bierezina. Publikowano mnie w wielu periodykach oraz antologiach. Szczególnie cenię sobie nagrodę zdobytą w 2010 roku we Wrocławiu na debiutach, choć już wcześniej, trzy lata temu, ukazał się drukiem mój arkusz poetycki Wieża myśliwych. To niezmiernie cieszy, podbudowuje i sprawia, że z poezją wiążę swoją artystyczną przyszłość i duchowy rozwój. Fascynuje mnie także fotografia, w Zabrzu są rewelacyjne poprzemysłowe plenery, które wykorzystuję.

- Czy to one pobudzają do pisania?

- Inspirujące są dla mnie raczej wspomnienia i przeżycia niż teraźniejsze obrazy i współczesne sytuacje. Tomik Wierzyniec to np. album z historiami rodzinnymi, dzieciństwem spędzonym u dziadków i światem przyrody na pograniczu wsi. Trzydzieści siedem wierszy powstało bardzo szybko, w ciągu zaledwie miesiąca. Wysłanie ich do Strzelina było kontynuacją ubiegłorocznego sukcesu – na tym samym konkursie otrzymałem wtedy wyróżnienie i jurorzy zachęcili mnie do dalszej wędrówki po poetyckiej drodze. Wiem, że w Zabrzu jest więcej takich jak ja. Piszemy, piszemy… Pora by się wreszcie pokazać i pochwalić! (jak)

MARIUSZ PARTYKA (rocznik 1976) - pracuje w Teatrze Śląskim. Uczył w Zabrzu historii, ale teraz nie może w rodzinnym mieście znaleźć zajęcia w swym zawodzie. Pod koniec maja zdobył Grand Prix na Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim w Strzelinie. W nagrodę jego poezje w formie tomiku ukazały się drukiem, książka Wierzyniec ma być lada dzień dostępna na rynku (także poprzez Internet). Znany poeta i krytyk literacki - Jacek Bierut napisał o niej „dobrze ustawiona prozodia (tempo), spójny przekaz i dojrzałość warsztatowa i emocjonalna. Ale jest tam jeszcze to coś (…)”.