Pędzlem i berłem - rozmowa z Antonim Cyganem, zabrzaninem i nowym rektorem katowickiej ASP Email
Wpisany przez Jakub Lazar napisz do autora    środa, 09 maja 2012 19:12

TRZY NA CZY. ANTONI CYGAN (rocznik 1964) został w kwietniu niemal jednogłośnie wybrany nowym rektorem Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach (do tej pory funkcje tę pełnił inny zabrzanin Marian Oslislo, który nie ubiegał się o reelekcję). Wcześniej na tej uczelni był kierownikiem katedry malarstwa, a pracuje na niej od 1992 roku. Jest autorem kilkunastu wystaw indywidualnych (m.in. w Katowicach, Lyonie, Helsinkach, Londynie, Opawie), brał udział w wielu wystawach zbiorowych w kraju i zagranicą. Stworzył kilka cykli Drogi Krzyżowej, m.in. dla Bazyliki Najświętszej Marii Panny w Licheniu. Zajmuje się również projektowaniem wnętrz kościołów oraz malarstwem sakralnym (np. w kościele św. Pawła Apostoła w Zabrzu, św. Urbana w Paniówkach i kaplicy Domu Księży emerytów w Katowicach). Jest laureatem nagrody prezydent Zabrza w dziedzinie kultury. Oprócz malarstwa jego pasją jest wędkarstwo. Lubi także muzykę, która w jego pracowni rozbrzmiewa na okrągło.

- Czy Zabrze jest piękne?!

- Taki Pawłów, gdzie mieszkam jest wprost przepiękny. Za nic na świecie nie zmieniłbym adresu zamieszkania. Piękne jest także Zaborze, gdzie się urodziłem. Zabrze to wyjątkowe miasto, oczywiście, że są w nim miejsca mniej piękne... Zależy na co i jak się patrzy. Piękno to jednak nie tylko to, co na wierzchu, to co widać od razu gołym okiem. Piękna jest np. zabrzańska szkoła plastyczna, bo kształci wielu wspaniałych ludzi, artystów. Oni trafiają potem do naszej katowickiej Akademii Sztuk Pięknych.


- Czy pod pana rządami zabrzanie będą mieli jakieś lepsze „wejścia” do Akademii Sztuk Pięknych?

- Nigdy tak nie było i nie będzie, by jakieś środowiska miały na uczelnię „wejścia”. Na ASP zawsze się liczył i tak pozostanie – profesjonalizm i jakość. I nie ma znaczenia, że poprzedni i obecny rektor to zabrzanie. Na szczęście niż demograficzny nas omija, tzn. ciągle mamy wielu chętnych do podjęcia nauki, choć musimy się ciągle dostosowywać do wymogów rynkowych. Artysta-plastyk to przecież nie człowiek, który tylko i wyłącznie maluje obrazy. Musi być wykształcony także w dziedzinie projektowania, reklamy, grafiki komputerowej itd. Taki system wszechstronnego kształcenia właśnie u nas funkcjonuje, będę kontynuował w tym zakresie dzieło Mariana Oslislo. Główne moje zadanie to utrzymanie kadry naukowej na wysokim poziomie. Musimy zadbać o wychowanie nowych artystów-wykładowców. To trwa dobrych kilkanaście lat...


- Czy malarstwo, zwane królową sztuk pięknych, to nadal dla pana raczej pasja niż zawód?

- To się nie zmieniło. Samo malarstwo nie da stabilizacji życiowej we współczesnym znaczeniu tego słowa. Obrazów nie maluje się z natchnienia, jakby się wydawało przeciętnemu widzowi. To trudna, mozolna, systematyczna praca, godziny spędzone w pracowni. Wykształcenie plastyczne może natomiast dać dobrą pracę i możliwość spełnienia swych pasji, np. malarskich. Dzisiaj nie ma już typowych „malarzy”, bo artysta plastyk nawet po kierunku malarstwa potrafi obracać się w wielu różnych dziedzinach sztuki. I taka nasza rola, by np. w młodych uczniach zabrzańskiej szkoły plastycznej rozwijać i pielęgnować pasje, ale też uczyć pracy, wytrwałości i artystycznej wszechstronności, bez której we współczesnym świecie można zginąć. (jak)

 
Zobacz także

» Laury dla wybitnych! Zembala, Poloński, Cygan...

NAGRODY. Już po raz dwudziesty siódmy katowicka Regionalna Izba Gospodarcza wręczyła osobom i instytucjom wybijających się na polu społeczno-gospodarczym Laury Umiejętności i Kompetencji. Podczas gali, która odbyła się w weekend w...

» Przywróćmy Zabrze mieszkańcom. Rozmowa z radnym MIROSŁAWEM DYNAKIEM, jednym z zabrzańskich liderów ugrupowania marszałka Kornela Morawieckiego – „Wolni i Solidarni”

OGŁOSZENIE. - Dla wielu obserwatorów życia publicznego Zabrza wielkim zaskoczeniem, ale i rozczarowaniem był fakt, iż tutejsze struktury Kukiz’15 dosłownie w ostatniej chwili nie wystawiły pana jako swego kandydata do wyborów...

» Szpitalne specjały – rozmowa z Joanną Jurkiewicz, dietetyk w zabrzańskim szpitalu

TRZY NA CZY. JOANNA JURKIEWICZ (31 lat) – dietetyk w Szpitalu Miejskim przy ul. Zamkowej w Zabrzu. Urodzona w Zabrzu, absolwentka III Liceum Ogólnokształcącego i Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Uwielbia turystykę górską i...

» Kolorowa czerń – rozmowa z Romanem Starakiem

TRZY NA CZY. ROMAN STARAK (86 lat) – pochodzi z Tarnopola, ale całe powojenne życie związał z Zabrzem i kilkoma śląskimi uczelniami, na których wykładał sztuki plastyczne. Uprawia przede wszystkim grafikę, ale także rysunek i malarstwo....

» Na tubie każdy umie? - rozmowa z Jakubem Urbańczykiem, znakomitym tubistą

TRZY NA CZY. JAKUB URBAŃCZYK (34 lata) - pochodzi z Bytomia, ukończył Akademię Muzyczną w Katowicach oraz liczne zagraniczne kursy, był stypendystą Ministra Kultury i Sztuki. Od roku 2002 roku jest tubistą Narodowej Orkiestry Symfonicznej...
 

FACEBOOK

DREWNO opałowe,

pocięte, połupane,

300 zł/ m3.

Tel. 534-933-167 


 

Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA