Reklama
REKLAMA
Po sylwestrze sushi? - rozmowa z Justyną Bywalec, rudzką sushi master Email
Wpisany przez Elżbieta Skwarczyńska-Adryańska napisz do autora    niedziela, 11 stycznia 2015 12:29

bywalecTRZY NA CZY. JUSTYNA BYWALEC (38 lat) - urodzona w Turku, mieszka w Rudzie Śląskiej, od ponad roku sushi master w restauracji Itachi Sushi. Od 10. roku życia gra w piłkę ręczną - była w śląskiej oraz polskiej reprezentacji szczypiornistek. Prywatnie szczęśliwa żona, matka oraz właścicielka psa Tofika.

- Czy pierwsze sushi przygotowała pani z rozmysłem, planowo, czy to raczej był przypadek?

- Tak naprawdę to zostałam do tego... przymuszona. Mój brat postanowił otworzyć sushi bar, więc ja siłą rzeczy miałam nauczyć się je przygotowywać. Oczywiście przeszłam specjalne kursy, ale do wielu sekretów do dochodziłam sama. Cały czas pamiętam pierwsze zamówienie, które musiałam przygotować całkowicie samodzielnie. Klient zażyczył sobie dwa zestawy sado (49 elementów) w ciągu godziny do odebrania. Bardzo się wtedy denerwowałam, a okazało się, że spisałam się świetnie..

- Czy podczas przygotowywania potraw korzysta pani z jakiś przepisów?

- Od zawsze miałam smykałkę do gotowania, ale z pewnych sprawdzonych recepty trzeba korzystać jak z książki kucharskiej. Ciągle mam żółte karteczki, które na początku przygody z sushi, informowały mnie o ilości składników oraz co z czym i jak należy połączyć. Podstawa to dobrze ugotować specjalny ryż oraz dokładnie sprawdzić rybę, bo nie każda pasuje do tego typu dania. Na przykład taki karp, tradycyjna wigilijna ryba, w sushi bardzo źle się komponuje. Mama już teraz wprawę i sama wymyślam patrząc na jakiś komponent (rybę) z czym go połączyć. Mniej więcej już wszystko o sushi wiem, lecz nadal często tworzę nowe kombinacje. Z mężem i przyjaciółmi metodą prób i błędów wybieramy potem tę jedną, najbardziej odpowiednią, która przypadnie do gustu klientom.

- Czy składnikiem sushi musi być zawsze ryba?

Pełna treść rozmowy w GŁOSie nr 53 / 2014. Zapraszamy do zakupu.

 

 
Zobacz także

» Przywróćmy Zabrze mieszkańcom. Rozmowa z radnym MIROSŁAWEM DYNAKIEM, jednym z zabrzańskich liderów ugrupowania marszałka Kornela Morawieckiego – „Wolni i Solidarni”

OGŁOSZENIE. - Dla wielu obserwatorów życia publicznego Zabrza wielkim zaskoczeniem, ale i rozczarowaniem był fakt, iż tutejsze struktury Kukiz’15 dosłownie w ostatniej chwili nie wystawiły pana jako swego kandydata do wyborów...

» Szpitalne specjały – rozmowa z Joanną Jurkiewicz, dietetyk w zabrzańskim szpitalu

TRZY NA CZY. JOANNA JURKIEWICZ (31 lat) – dietetyk w Szpitalu Miejskim przy ul. Zamkowej w Zabrzu. Urodzona w Zabrzu, absolwentka III Liceum Ogólnokształcącego i Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Uwielbia turystykę górską i...

» Kolorowa czerń – rozmowa z Romanem Starakiem

TRZY NA CZY. ROMAN STARAK (86 lat) – pochodzi z Tarnopola, ale całe powojenne życie związał z Zabrzem i kilkoma śląskimi uczelniami, na których wykładał sztuki plastyczne. Uprawia przede wszystkim grafikę, ale także rysunek i malarstwo....

» Na tubie każdy umie? - rozmowa z Jakubem Urbańczykiem, znakomitym tubistą

TRZY NA CZY. JAKUB URBAŃCZYK (34 lata) - pochodzi z Bytomia, ukończył Akademię Muzyczną w Katowicach oraz liczne zagraniczne kursy, był stypendystą Ministra Kultury i Sztuki. Od roku 2002 roku jest tubistą Narodowej Orkiestry Symfonicznej...

» Blog jak życie - rozmowa z Justyną Mazur, laureatką konkursu Blog Roku

TRZY NA CZY. JUSTYNA MAZUR (29 lat) – autorka bloga Krótki poradnik jak ogarnąć życie (www.krotkiporadnik.pl), który w tegorocznym konkursie Blog Roku wygrał kategorię Życie i społeczeństwo. Od urodzenia związana z Zabrzem, teraz...
 

FACEBOOK

 

    DO wynajęcia kawalerka    

w Centrum miasta,

na drugim piętrze,

w kamienicy.

Tel. 509556863

 


 

DREWNO opałowe,

pocięte, połupane,

300 zł/ m3.

Tel. 534-933-167 


 

Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA