Reklama
REKLAMA
Harcerzem (teraz) być - rozmowa z Anną Kocybą, instruktorką harcerstwa Email
Wpisany przez Paweł Franzke napisz do autora    niedziela, 03 sierpnia 2014 07:37

kocybaTRZY NA CZY. ANNA KOCYBA (53 lata) – do Związku Harcerstwa Polskiego wstąpiła jeszcze w latach 70-tych. Od początku aż do teraz była związana z zabrzańskim hufcem, choć gdy jej dzieci były mniejsze, nieco mniej angażowała się w jego życie. Teraz działa w regionalnym stowarzyszeniu Czuwaj, które zrzesza doświadczonych instruktorów i dzieli się swoją wiedzą z młodszymi pokoleniami. Na co dzień jest nauczycielem języka polskiego w Zespole Szkół Katolickich, a także mamą i babcią.

- Czy współcześni harcerze różnią się bardzo od tych z czasów pani początków w tej organizacji? 

- Oczywiście! Dziś dzieci mają o wiele większe możliwości rozwoju. Pojawiło się sporo różnorodnych form spędzania wolnego czasu – i to zarówno w wakacje (obozy sportowe czy językowe), ale i w trakcie roku szkolnego (zajęcia dodatkowe). Kiedyś tylko harcerstwo poszerzało horyzonty, bo... nie miało aż takiej konkurencji. Wszystko jednak opiera się na rodzicach, którzy często wpływają na dzieci. A te można podzielić na dwie grupy: zaniedbane i – mówiąc wprost - przepełnione obowiązkami. Często jednak to właśnie opiekunowie dzieci stwierdzają, że to właśnie w harcerstwie ich pociechy nauczą się samodzielności, działania w grupie, prawdziwej przyjaźni i posyłają je na zbiórki czy obozy.

- Czy trudno więc doświadczonemu harcerzowi znaleźć wspólny język z nowym pokoleniu?

- Jestem w tej dobrej sytuacji, że pracuję jako nauczyciel, mam więc do czynienia z młodymi na co dzień. Współcześni skauci, ale i młodzi „cywile”, żyją w oderwaniu od rzeczywistości, wolą świat wirtualny, szklany ekran. Również z tego powodu są o wiele mniej samodzielni, nie ufają sobie i swoim umiejętnościom. Dlatego tak ważne jest, aby do harcerstwa wstąpić jak w najmłodszym wieku. Dzieci nie boją się tak pracy na własny rachunek, nocowania pod namiotem. Mimo tego wszystkiego prawdziwy harcerz w wieku lat 70 czy 7 jest jednak podobny. Ważne dla niego jest prawo harcerskie czy po prostu honor.

- Czy jednak w przypadku tych różnić można zmotywować młodych do wstępowania w szeregi ZHP?

(PEŁNĄ TREŚĆ ROZMOWY ZAMIEŚCILIŚMY W GŁOSIE nr 30 / 2014. DO ZAKUPU ZAPRASZAMY DO REDAKCJI)

 
Zobacz także

» Przywróćmy Zabrze mieszkańcom. Rozmowa z radnym MIROSŁAWEM DYNAKIEM, jednym z zabrzańskich liderów ugrupowania marszałka Kornela Morawieckiego – „Wolni i Solidarni”

OGŁOSZENIE. - Dla wielu obserwatorów życia publicznego Zabrza wielkim zaskoczeniem, ale i rozczarowaniem był fakt, iż tutejsze struktury Kukiz’15 dosłownie w ostatniej chwili nie wystawiły pana jako swego kandydata do wyborów...

» Szpitalne specjały – rozmowa z Joanną Jurkiewicz, dietetyk w zabrzańskim szpitalu

TRZY NA CZY. JOANNA JURKIEWICZ (31 lat) – dietetyk w Szpitalu Miejskim przy ul. Zamkowej w Zabrzu. Urodzona w Zabrzu, absolwentka III Liceum Ogólnokształcącego i Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Uwielbia turystykę górską i...

» Kolorowa czerń – rozmowa z Romanem Starakiem

TRZY NA CZY. ROMAN STARAK (86 lat) – pochodzi z Tarnopola, ale całe powojenne życie związał z Zabrzem i kilkoma śląskimi uczelniami, na których wykładał sztuki plastyczne. Uprawia przede wszystkim grafikę, ale także rysunek i malarstwo....

» Na tubie każdy umie? - rozmowa z Jakubem Urbańczykiem, znakomitym tubistą

TRZY NA CZY. JAKUB URBAŃCZYK (34 lata) - pochodzi z Bytomia, ukończył Akademię Muzyczną w Katowicach oraz liczne zagraniczne kursy, był stypendystą Ministra Kultury i Sztuki. Od roku 2002 roku jest tubistą Narodowej Orkiestry Symfonicznej...

» Blog jak życie - rozmowa z Justyną Mazur, laureatką konkursu Blog Roku

TRZY NA CZY. JUSTYNA MAZUR (29 lat) – autorka bloga Krótki poradnik jak ogarnąć życie (www.krotkiporadnik.pl), który w tegorocznym konkursie Blog Roku wygrał kategorię Życie i społeczeństwo. Od urodzenia związana z Zabrzem, teraz...
 

FACEBOOK

 

    DO wynajęcia kawalerka    

w Centrum miasta,

na drugim piętrze,

w kamienicy.

Tel. 509556863

 


 

DREWNO opałowe,

pocięte, połupane,

300 zł/ m3.

Tel. 534-933-167 


 

Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA