ŚRÓDMIEŚCIE, ROKITNICA. Na nic nie zdały się apele oraz akcje promocyjne, które wymierzono w walkę z zagrożeniami płynącymi z tlenku węgla: nasi Czytelnicy jako pierwsi poinformowali nas o tragicznej śmierci w czwartkowy wieczór w budynku przy ul. Anieli Krzywoń 9. Młody mieszkaniec zmarł najprawdopodbniej w wyniku zatrucia tlenkiem węgla.

- Ciało mężczyzny odkryła rodzina w czwartek około godz. 19. Wezwała pogotowie ratunkowe - relacjonuje st. kpt. Krzysztof Grabowiec z zabrzańskiej komendy PSP. Na ratunek było już jednak za późno. - Ratownicy poprosili nas, aby sprawdzić czy w powietrzu w mieszkaniu wciąż pojawia się tlenek węgla. Nasze urządzenia nie wskazały już jednak występowania tego gazu - dodaje Grabowiec.

Trudno jednoznacznie powiedzieć co było przyczyną zatrucia czadem przez 25-latka. Nasi Czytelnicy informowali jednak, że feralne mieszkanie było od pewnego czasu remontowane i prawdopodobnie dogrzewane butlą gazową. Być może to ona przyczyniła się do tragedii przy ul. Anieli Krzywoń.

Mężczyzna podobno mieszkał tam zaledwie od trzech dni. Straz pożarna nie wskazuje butli z gazem jako przyczyny tragedii, bo na miejscu jej po prostu... nie odnaleziono. - Na miejscu odnaleźliśmy za to piec typu "ŻAR". Do tego jeden z naszych strażaków zwrócił uwagę, że kratki wentylacyjne były wyposażone w żaluzję, która ograniczała wentylację - podsumowuje rzecznik zabrzańskiej straży pożarnej. - Sprawę jednak  wyjaśniać będzie prokuratura.

To nie jedyna interwencja wczorajsza interwencja strażaków związana z czadem. O godz. 22.43 pożarnicy interweniowali przy ul. Jabłońskiego, gdzie w jednym z bliżniaków doszło do zatrucia trzyosobowej rodziny! - Pierwsze na miejscu interweniowało pogotowie. Na miejscu okazało się, że pomimo wietrzenia mieszkania w powietrzu wciąż znajduje się niebezpieczne stężenie tlenku węgla - tłumaczy st. kpt. Grabowiec. Do szpitala z objawami podtrucia trafił 44-letni mężczyzna, 47-letnia kobieta oraz 12-letnia dziewczynka. Trudno na razie jednoznacznie ocenić pochodzenie tlenku węgla. Wstępnie wskazuje się, że zagrozić mógł piec węglowy i junkers.

To pierwsze w Zabrzu tak tragiczne zdarzenie związane z tlenkiem węgla tej zimy.
O tym jak walczyć z gazem przeczytacie TUTAJ.