NASZE DROGI. 17-latek kierujący motorowerem i wioząc nim pasażera, nie zatrzymał się do kontroli drogowej po wezwaniu policji. Ostatecznie został zatrzymany po pościgu, który zakończył się jego upadkiem. Jak się okazało, młody zabrzanin nie posiadał uprawnień do kierowania jednośladem. Teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia, bo przed sądem odpowiadać będzie jak dorosły.
We wtorek po godzinie 1 w nocy, policyjni wywiadowcy podczas patrolu ulicy Św. Wojciecha zauważyli dwóch nastolatków jadących motorowerem bez kasków ochronnych.
- Funkcjonariusze wydali sygnał kierowcy do zatrzymania pojazdu. Nastolatkowie zlekceważyli jednak polecenie, przyspieszyli i odjechali. Po krótkim pościgu kierujący motorowerem nie opanował go na zakręcie ul. Kempki, gdzie uderzył w krawężnik i się wywrócił. Okazało się, że motorowerem kierował 17-latek, który nie posiadał do tego uprawnień, a pasażerem był jego rówieśnik – informuje Sebastian Bijok, rzecznik zabrzańskiej policji.
Sprawca odpowie teraz przed sądem za kierowanie pojazdem bez uprawnień i niezatrzymanie się do kontroli drogowej.
- Nastolatkowie, jeżdżący motorowerami czy quadami bez uprawnień to poważne zagrożenie – nie tylko dla nich samych, ale także dla innych uczestników ruchu drogowego. Brak nadzoru, odpowiedzialności i rozsądku ze strony dorosłych może doprowadzić do tragedii. Prawo jazdy kategorii AM przeznaczone jest dla najmłodszych uczestników ruchu drogowego (od 14 lat) i uprawnia do kierowania motorowerem lub czterokołowcem lekkim. To rodzic, opiekun powinien nauczyć swoje dziecko odpowiedzialności i przestrzegania przepisów już od najmłodszych lat – podkreśla policjant. |