Mróz nas lekko docisnął, zaczęliśmy wytwarzać więcej ciepła dla domów i mieszkań, więc... czujniki smogu oszalały! Aparatura zainstalowana w ścisłym centrum miasta (ul. Wolności 265-267) o godz. 9.35 wskazała aż 233 mikrogramów na metr sześcienny (to daje 466% normy) pyłów PM10 (zanieczyszczenia o średnicy dziesięciu mikrometrów) i co gorsza także także 177 µg/m3 (to już 705% normy!) pyłów PM 2,5 (zanieczyszczenia o średnicy 2,5 mikrometra i mniejszych). Niewiele lepszy obraz wyłania się ze wskazań stacji państwowego monitoringu powietrza przy z ul. Curie-Skłodowskiej, które donoszą o 270 µg/m3 pyłów PM 10, czyli 533% dopuszczalnej normy. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z "ekstremalnym", a w drugim "bardzo dużym" zanieczyszczeniem powietrza.

Kto nie musi dzisiaj przebywać na zewnątrz, niech tego nie robi!