Od marca 2020 roku - z powodu trwającej pandemii i wnikających z nich trudnień - placówki Miejskiej Biblioteki Publicznej zawiesiło pobieranie kar za nieoddane książki. No, ale ta sytuacja właśnie się zmienia... Od 1 września dyscyplinujący zapominalskich przepis, według którego za każdy jeden dzień przetrzymania jednego egzemplarza książki wypożyczonego z biblioteki należy zapłacić 10 groszy, powraca do użycia. Kwota jest symboliczna, ale przy wielu pozycjach i wielu tygodniach zwłoki zaczynają się tworzyć poważne kwoty... Bibliotekarze apelują, iż jedynym sposobem uniknięcia kary jest zwrot w terminie wypożyczonej pozycji lub prolongowanie go (jest możliwe tylko dla tytułów, które nie są zarezerwowane przez innego czytelnika i o ile mieści się to jeszcze w limicie prolongat, a można to zrobić przez swoje internetowe konto biblioteczne bądź kontaktując się z biblioteką. I jeszcze jednak uwaga: osoby, które mają na swoim koncie bibliotecznym przetrzymaną książkę lub zaległości finansowe nie mogą wypożyczyć kolejnych egzemplarzy.