POLITYKA I SAMORZĄD. Zapowiadano samorządową niespodziankę i tak też się stało. Podczas dzisiejszej wizyty w Zabrzu Paweł Kukiz – lider parlamentarnego ugrupowania sprzeciwu wobec (jak to sam określa) „partiokracji”, osobiście przyjął w szeregi swego stowarzyszenia zabrzanina Mirosława Dynaka. To związkowiec górniczy i niezależny radny miejski, który zasłynął już w Zabrzu swą dociekliwością i niezłomnością w tropieniu nieprawidłowości m.in. w samorządowej jednostce zarządzającej dwoma basenami Aquarius. W ten to oto sposób „kukizowcy” wprowadzili do Rady Miasta, a więc władzy samorządowej, swego pierwszego człowieka i sympatyka. Sam Dynak przyjmując charakterystyczny znaczek ugrupowania z rak jego lidera, zadeklarował dalszą konsekwentną pracę na rzecz lokalnej społeczności i mieszkańców.

Samo spotkanie toczyło się w dość swobodnej, ale też ciekawej i nie nużącej konwencji bezpośrednich, otwartych rozmów publiczności z Pawłem Kukizem. A dyskutowano m.in. o właściwym doborze kandydatów na listy i przymiarkach do wyborów samorządów. Górnicy z Makoszów apelowali z kolei o wsparcie ich postulatu odtworzenia zakładu wydobywczego przez chętnego inwestora. Tematów poruszono jednak podczas półtoragodzinnego spotkania znacznie więcej.

OBSZERNY ARTYKUŁ NA TEN TEMAT ZNAJDZIECIE PAŃSTWO W CZWARTEK, W DRUKOWANYM WYDANIU GŁOSU