ŚRODOWISKO A SAMORZĄD. Dlaczego w Parku Poległych Bohaterów przy ul. Dubiela wycięto pięć zdrowych drzew rosnących przy samej głównej alei? – to pytanie od kilku tygodni powtarzali zdenerwowani mieszkańcy Zabrza widząc wiosenny wyrąb w tej najbardziej zielonej części śródmieścia. O to samo zapytała więc radna Urszula Potyka podczas kwietniowej sesji Rady Miasta. Kilka dni temu otrzymała oficjalną odpowiedź, podpisaną przez wiceprezydenta Zabrza - Krzysztofa Lewandowskiego:

„(…) wycinka odbywa się zgodnie z projektem rewitalizacji. W ramach gospodarki drzewostanem, będącej częścią projektu rewitalizacji uzyskano zezwolenie Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na wycinkę drzew i krzewów. Usuwanie drzew z terenu parku ma na celu przywrócenie jego pierwotnego układu, wycięcie drzew chorych i martwych oraz ochronę cennego dendrologicznie drzewostanu. Do usunięcia zakwalifikowano m.in. topole mieszańcowe, które ograniczały swoimi koronami wzrost i przyczyniały się do zamierania drzew w alejach lipowych, stanowiących historyczny układ parku. Po zakończeniu prac związanych z gospodarką drzewostanem zostaną wykonane nasadzenia drzew, krzewów i bylin, zgodnie z projektem zaakceptowanym przez konserwatora zabytków” – poinformował Lewandowski.

Niestety, z pojawiających się relacji niektórych zabrzan wynika, że w trakcie spotkań mieszkańców z urzędnikami miały paść informacje o tym, jakoby w ramach wpisywania zabrzańskiego parku przy ul. Dubiela na listę pomników przyrody, do wycinki miało pójść blisko… 60 sztuk drzew. Do sprawy będziemy więc jeszcze zapewne szerzej wracać.