Wpisany przez Jakub Lazar napisz do autora
niedziela, 23 października 2016 10:04
|
SPOŁECZEŃSTWO. Kilkaset mieszkańców Zaborza podpisało się pod pismem do władz miejskich w obronie osiedlowej i bardzo popularnej świetlicy, prowadzonej przy ul. Kalinowej przez stowarzyszenie Fenix. To popadło w niełaskę urzędników, gdyż w trakcie kontroli ukazało się, że w placówce nie jest na stałe zatrudniony nikt z kwalifikacjami pedagogicznymi. Nie oznacza to jednak, że dziećmi opiekują się przypadkowe osoby.
- W Feniksie było czterech magistrów pedagogiki i dwóch licencjatów. Każdy z nas i z opiekunów pracował i pracuje społecznie, czyli za darmo. Trudno jednak oczekiwać od kogoś, że będzie u nas o określonych godzinach, skoro nie ma umowy o pracę i wynagrodzenia – komentuje sytuację prezes Feniksu, Mieczysław Rabij (...) Tematem zajmą się radni (...). Posiedzenie otwarte dla publiczności zaplanowano już na 16 listopada (...)
Więcej o tym w drukowanej wersji tygodnika |