Reklama
REKLAMA
Skorpion w kuchni?! Email
Wpisany przez Jakub Lazar napisz do autora    piątek, 21 października 2016 13:21

NIEBEZPIECZNE. Dziś rano nasza Czytelniczka z przerażeniem stwierdziła, że w zlewozmywaku jej kuchni rozgościł się 6 centymetrowy skorpion. Wystraszyła się, ale nie chciała go zabijać. Po chwili totalnej konsternacji, z pomocą domowników udało jej się stawonoga złapać do słoika.  Potem zadzwoniła do Straży Miejskiej, by ta ewentualnie znalazła gniazdo tych zwierząt.


- Straż odmówiła przyjazdu, podejrzewając że to z mojej hodowli, co jest totalnym absurdem - mówi oburzona zabrzanka. - Ale przecież, taką hodowlę może mieć sąsiad i to robactwo się w jakiś sposób rozlazło! Pomocy w ustaleniu źródła niebezpieczeństwa odmówiono mi także w wydziale zarządzania kryzysowego - twierdzi rozmówczyni. 

W Straży Miejskiej dowiedzieliśmy się, że ta nie interweniowała na miejscu bo nie było bezpośredniego zagrożenia - Pani zadzwoniła do nas, gdy mniemany skorpion był  już w słoiku. Nie możemy także wchodzić do sąsiednich mieszkań i robić przeszukania bez odpowiedniej zgody administracyjnej. Nie mamy też żadnego dowodu na to, że to autentycznie niebezpieczne zwierzę. Jeśli okaże się, że to rzeczywiście jadowity skorpion to podejmiemy odpowiednie kroki i działania w celu odszukania źródła jego pochodzenia. 

To jednak, czy ów skorpion (patrz zdjęcie)  to skorpion polecono naszej Czytelniczce sprawdzić już samemu u weterynarza. - I takie to otrzymałam słowne wsparcie... - żali się kobieta. - Jak jutro wyjdzie mi zza szafy kolejny, to poczekam aż mnie ukąsi i wtedy przyjedzie policja, straż miejska i pożarna, pogotowie, urzędnicy z wydziału kryzysowego i prokuratura.

Do sprawy niebawem powrócimy.

 
 

FACEBOOK

 

    DO wynajęcia kawalerka    

w Centrum miasta,

na drugim piętrze,

w kamienicy.

Tel. 509556863

 


 

DREWNO opałowe,

pocięte, połupane,

300 zł/ m3.

Tel. 534-933-167 


 

Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA