INTERWENCJA GŁOSU. Zaskakującego odkrycia dokonał dziś jeden z Czytelników GŁOSów w parku Poległych Bohaterów przy ul. Dubiela. Spacerując w sobotnie południe z rodziną natknął się na porozrzucane przy nabrzeżu Bytomki okrągłe opłatki z krzyżykiem pośrodku – takie same, jakie na co dzień po konsekracji przyjmowane są przez wiernych w trakcie eucharystii jako komunia święta. O niecodziennym znalezisku powiadomiono policję, gdyż zachodziło podejrzenie profanacji związanej np. z kradzieżą hostii z którejś z zabrzańskich świątyń. Na razie jednak nie wiadomo, skąd opłatki znalazły się w parku i czy są one komunią świętą.
- Przecierałem oczy ze zdumienia i początkowo zastanawiałem się czy to przypadkiem nie jakieś nowe, wymyślne kształty chipsów lub chrupek. Ale wspólnie z małżonką doszliśmy do zgodnego przekonania, że to hostie komunijne – opowiadał nam nasz Czytelnik, na co dzień pracownik bardzo szacownej instytucji publicznej.
Na miejsce skierowano patrol policjantów z II komisariatu. Początkowo mieli problemy z odnalezieniem opisywanego przez spacerowicza miejsca. W końcu jednak potwierdzili znalezisko.
- Opłatki zebrał z ziemi i zabrał ze sobą poproszony o pomoc ksiądz z pobliskiej parafii, równie mocno zaskoczony sytuacją jak my wszyscy. Niestety trudno określić, skąd te opłatki się wzięły w tym miejscu, gdyż żadna parafia nie zgłosiła włamania do kościoła ani kradzieży – powiedział nam dyżurny komisariatu II.
Mundurowi nie wykluczają, że to któryś z mniej odpowiedzialnych ministrantów zabrał opłatki z zakrystii i w taki sposób się ich pozbył. Naszym zdaniem nieco bardziej prawdopodobne wydaje się jednak, iż to sprawka chuliganów (lub ich znajomych), którzy kilka miesięcy temu zdemolowali kościół św. Kamila i z zakrystii wynieśli właśnie opakowania z przygotowanymi hostiami. Większość z nich odzyskano, ale nie wiadomo czy wszystkie. Czyżby więc pozbywając się resztek dowodów przestępstwa w nurcie rzeki sprawcy zgubili je przypadkowo na nabrzeżu np. od podmuchu wiatru? |