POLITYKA. Nie lada problem ma do rozwiązania Bogusław Znyk (na zdjęciu z prawej) - szef zabrzańskich struktur Prawa i Sprawiedliwości. W ostatnich tygodniach wręcz radykalnie nasilił się wewnętrzny spór członków tej partii w naszym mieście. W maju został złożony oficjalny wniosek grupy członków o odwołanie zabrzańskiego zarządu partii, zaś przed tygodniem kolejny wniosek - wręcz o wyrzucenie z PiS Dariusza Dragona (na zdjęciu z lewej), członka zarządu i byłego radnego.

Dragon dolał oliwy do ognia swymi wypowiedziami do niezwykle kontrowersyjnego artykułu prasowego sprzed dwóch tygodni, z którego wynika, jakoby Znyk został "omotany" przez rzekomego współpracownika Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a w istocie działacza społecznego walczącego z korupcją.

W artykule tym Dragon wtórował tezie przewodniej, jakoby to ów działacz a nie członkowie PiS doprowadzili do rozłamu. Przy tym Dragon poobrażał nowych członków partii zarzucając im interesowność w swym poczynaniu. Dlatego też nawet sam Znyk opowiada się za odwołaniem Dragona.

Wniosek o odwolanie zarządu w praktyce został od razu przegłosowany, jednak zdaniem Znyka głosowanie musi być powtórzone w obecności szefa regionalnych struktur - posła Wojciecha Szaramy. Dodajmy, że wnioskodawcy nie mają zastrzeżeń do poczynań samego Znyka, ale ten sam deklaruje, że chętnie podda się weryfikacji w głosowaniu. Główną osią podziału w zabrzańskim PiS wydaje się być kwestia pomysłu na istnienie partii w Zabrzu oraz poparcia lub nie urzędującej pani prezydent miasta Małgorzaty Mańki-Szulik, za którą opowiada się poseł Tadeusz Wita i kilka skupionych wokół niego osób, w tym wspomniany Dariusz Dragon, a także wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Borys Borówka.