POLITYKA I PRAWO. Jak ustalił reporter GlosZabrza24.pl, prezydent Małgorzata Mańka-Szulik odwołała dziś rano ze stanowiska wiceprezydenta Krzysztofa Lewandowskiego, swego najbliższego i najbardziej zaufanego współpracownika. Ma to związek z oficjalnym wnioskiem Centralnego Biura Antykorupcyjnego sprzed miesiąca o  zdymisjonowanie Lewandowskiego po odkryciu, że ten w zeszłej kadencji złamał ustawę antykorupcyjną. Śledczy odkryli bowiem, że - ich zdaniem - wiceprezydent jedynie zamarkował zaprzestanie dzialalności gospodarczej na rynku zarządzania nieruchomościami, podczas gdy fizycznie nadal wykonywał pewne czynności zarządcze wobec powierzonych mu kilku budynków na Śląsku. On sam tłumaczy się, że ustawy nie złamał, gdyż w sensie formalnym swą dzialalność gospodarczą wykreślił z ewidencji podmiotów aktywnych na rynku. Był natomiast zatrudniony na ułamku etatu w firmie swego ojca po to, by wypełnić swoje wcześniejsze zobowiązania.

Informację o zdymisjonowaniu Lewandowskiego potwierdził nam już oficjalnie Dariusz Krawczyk, naczelnik Wydziału Kontaktów Społecznych UM w Zabrzu. W wydanym oświadczeniu podkreślił on, iż zdaniem urzędowych prawników i samej pani prezydent Lewandowski nie złamał ustawy antykorupcyjnej.

- Mając jednak na uwadze, aby zaistniała sytuacja nie budziła jakichkolwiek wątpliwości interpretacyjnych, prezydent Małgorzata Mańka-Szulik podjęła decyzję o przerwaniu stosunku pracy Krzysztofa Lewandowskiego z dniem 30 czerwca 2011 roku - tłumaczy Krawczyk

Niestety, ta sprawa po raz kolejny obnaża słabości naszego prawa. Okazuje się bowiem, iż żaden przepis nie zabrania... ponownego powołania zdymisjonowanego wiceprezydenta na to samo stanowisko. I taką ewentualność bardzo poważnie rozważa Małgorzata Mańka-Szulik. Ewentualnie możliwe jest, że Lewandowski zostanie etatowym doradcą prezydenta Zabrza.