RATOWNICTWO MEDYCZNE. Prywatne pogotowie Eskulap, z którego pomocy wielu mieszkańców Zabrza dotąd korzystało, będzie ratować nasze życie jeszcze tylko do najbliższego czwartku. Po tym czasie istniejąca od 1990 roku spółka należąca do zabrzanina Tomasza Wineckiego (na zdjęciu) będzie musiała radykalnie ograniczyć swoje usługi ze względu na brak nowego kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Od 1 lipca w stanach zagrożenia życia zdani będziemy wyłącznie na pomoc wojewódzkiego pogotowia ratunkowego, które nie zawsze chętnie wysyłało dotąd karetki na wezwania, a co czasem kończyło się wręcz tragicznie.
- Chciałbym podziękować wszystkim zabrzanon za okazywane nam przez tyle lat zaufanie - podkreśla Winecki poniekąd żegnając się z mieszkańcami. To zatem koniec trwającej od dwunastu lat konkurencji na zabrzańskim rynku ratownictwa medycznego, dzięki czemu nasze miasto było jednym z nielicznych, w których sami mogliśmy decydować w czyje ręce chcemy powierzać nasze życie w stanach zagrożenia.
Jak tłumaczy Winecki, Eskulap nawet nie przystąpił do przetargu ogłoszonego przez NFZ, bo decyzją wojewody śląskiego znacząco powiększono tzw. rejony operacyjne. Dotąd obejmowały one np. tylko samo miasto Zabrze. Teraz w jednym takim rejonie znalazły się dodatkowo takie miasta jak Gliwice, Piekary czy Tarnowskie Góry, a nawet cały powiat gliwicki. A stosunkowo mała firma taka jak np. Eskulap nie jest w stanie zapewnić obsługi medycznej na tak rozległym terenie. Dodatkowo praktycznie zlikwidowano możliwość równoległego działania na tym samym obszarze dwóch konkurencyjnych podmiotów ratownictwa medycznego.
- Trzy nasze nowoczesne, specjalistyczne karetki renault master od 1 lipca stać będą bezużyteczne. A przecież kupowaliśmy je i ich wyposażenie z myślą o ratowaniu mieszkańców - nie kryje oburzenia Winecki. - A chyba byliśmy potrzebni w tym mieście, skoro w ubiegłym roku nasze zespoły wyjeżdżały miesięcznie średnio 270 razy do stanów zagrożenia życia.
Już jutro, w poniedziałek, ratownicy Eskulapa chcą jeszcze pikietować wraz z jeszcze jednym niepublicznym pogotowiem przed budynkiem Urzędu Wojewódzkiego. W godz. 12-14 ma się tam w sumie zameldować 14 karetek wraz z załogami.
Eskulap nie ogłosi upadłości czy rozwiązania, ale wyraźnie ograniczy swoją działalność. - W godzinach wieczorowo-nocnych oraz w dni wolne od pracy nadal będziemy świadczyć lekarską pomoc wyjazdową dla tych, których stan zdrowia nie pozwala na samodzielne dotarcie do jedynego w mieście punktu konsultacyjnego - przychodni Zdrowie przy ul. Majnusza. Ale podkreślam, że nie będziemy mogli przyjmować zgłoszeń od pacjentów, których życie będzie w stanie bezpośredniego zagrożenia - zaznacza Winecki.
Bez zmian natomiast pielęgniarki Eskulapa będą dojeżdżać do pacjentów wymagających wykonania zastrzyku, o ile tylko taką usługę zleci formalnie lekarz rodzinny. Eskulap dalej będzie też wykonywał transport sanitarny na zlecenie przychodni zdrowia, np. gdy będzie trzeba zawieźć pacjenta na określone badania do innej przychodni lub szpitala. Ale wówczas pojazdy Eskulapa pełnić będą rolę niejako taksówek sanitarnych, a nie karetek pogotowia.
|