TRZY NA CZY. Ks. HENRYK BARDOSZ (49 lat) - przewodniczący Katolickiego Stowarzyszenia Niepełnosprawnych i Ich Przyjaciół Modlitwa i Czyn, wikary parafii św. Jana Chrzciciela w Zabrzu-Biskupicach. Pochodzi z Olesna, ale w Zabrzu pełni posługę już od 1991 roku. W wolnych chwilach dużo jeździ na rowerze, uwielbia wyprawy w Tatry.

- Czy ubiegłotygodniowa  impreza integracyjna stowarzyszenia Modlitwa i Czyn w Biskupicach z udziałem samego Józefa Skrzeka udała się?

- Jestem bardzo zadowolony z przebiegu tego wyjątkowego wydarzenia, przybyło na nie co kilkaset osób. Podczas imprezy Jest inny świat osoby niepełnosprawne mogły zaprezentować swoją twórczość: śpiewali, grali na instrumentach, pokazywali swoje obrazy. Pochwalili się też książką ze swoimi wierszami i opowiadaniami. Samo spotkanie zostało dofinansowane ze środków PFRON przy wsparciu wydziału zdrowia Urzędu Miejskiego w Zabrzu. Mamy nadzieję, że wszyscy dobrze się bawili. Dziękuję serdecznie wolontariuszom, a także parafialnej grupie młodzieżowej parafii św. Jana Chrzciciela w Biskupicach za pomoc, bo bez niej nie dalibyśmy rady.  

- Czy(m) jest stowarzyszenie Modlitwa i Czyn?

- W tym roku w grudniu obchodzić będziemy 10-lecie powstania naszej wspólnoty. Jest nas w sumie blisko 200 osób, wliczając w to wolontariuszy i rodziców osób niepełnosprawnych. Stanowimy grupę o charakterze religijnym, która za cel stawia sobie pomoc i integrację osób niepełnosprawnych - zarówno dzieci, jak i młodzieży oraz dorosłych. Wspólnie z nami są nie tylko zabrzanie, ale także mieszkańcy wielu innych miast. Jedną z ostatnich naszych inicjatyw jest budowa przy ul. Bytomskiej 39 domu dla osób niepełnosprawnych imienia św. Benedykta.

- Czy idea wspierania osób niepełnosprawnych spotyka się życzliwym przyjęciem zabrzan?

PEŁNA TREŚĆ ROZMOWY W GŁOSie 40/2014. ZAPRASZAMY DO ZAKUPU!