ŚRÓDMIEŚCIE. Zabrzańscy śledczy rozliczają 59-letniego mężczyznę, który w środę opuścił zakład karny. Wprost spod więziennych wrót zdecydował się wybrać do swojej byłej żony, która w trakcie jego pobytu za kratami zdołała uzyskać rozwód. Nie chciał szukac porozumienia, lecz... wywołac kolejną awanturę. Mało tego, rzucił się na swoją byłą, dotkliwie zaczął ją szarpać i groził jej śmiercią.

Przerażonej kobiecie udało się wezwać policje, która na gorącym uczynku zatrzymała krewkiego recydywistę. Okazało się, że był pijany. Trafił do policyjnego aresztu, a dziś usłyszał zarzuty kierownia gróźb karalnych i uszkodzenia ciała.

Mężczyzna został objęty dozorem policyjnym i zakazem zbliżania się do ofiary. Grozi mu powrót do więzienia i to nawet na kolejnych pięć lat.