KONTROWERSJE. Radni specjalnego zespołu kontrolnego komisji rewizyjnej powołanego przez Radę Miasta do zbadania niejasnej sprawy przyznania mieszkania gminnego poza kolejnością na rzecz Domu Muzyki i Tańca wyraźnie tracą cierpliwość do dyrektora tej instytucji kultury - Wiesława Śmietany, który na różne sposoby utrudnia im pracę. Przypomnijmy, że lokal miał służyć ekipom technicznym obsługującym imprezy w tej instytucji. Tymczasem na stałe zamieszkał tam kierowca DMiTu.

- Trwa szukanie dziury w całym przez dyrektora, który jest innego zdania na temat kontroli niż my. Gdyby tyle samo energii włożył w udzielenie merytorycznych wyjaśnień, to już dawno sprawa byłaby zamknięta – mówił podczas poniedziałkowej sesji radny Jarosław Więcław, szef zespołu kontrolnego.

Dlatego też na wtorek po świętach (22 kwietnia) zespół zaprosił na swe posiedzenie zarówno wiceprezydenta Krzysztofa Lewandowskiego, jak i samego dyrektora. Radni mają nadzieję, że bezpośredni przełożony zobliguje Śmietanę wreszcie do poddania się kontroli i poważnego potraktowania sprawy. Wszak chodzi o wydatkowanie publicznych pieniędzy na remont lokalu, który zamiast w ręce przyjezdnych ekip technicznych koncertów trafił do rodziny jednego z bliskich współpracowników Śmietany.