PIŁKA NOŻNA - EKSTRAKLASA. Zmiana na stanowisku prezesa Górnika wywołała burzę, którą dzisiaj na konferencji prasowej próbował uciszać prezes rady nadzorczej Górnika – Michael Muller. Przedstawiciel Allianz Polska potwierdził, że przyczyną odwołania Mazura było niezrealizowanie planu finansowego klubu na rok 2010 i brak perspektyw na poprawę w roku bieżącym. Równocześnie Muller po raz kolejny zapewnił, że Allianz Polska nie zamierza wycofywać się z klubu, choć równocześnie przyznał, że może dojść do sytuacji, że ubezpieczyciel stanie się tylko mniejszościowym udziałowcem. Tymczasem dzisiaj piłkarze Górnika grają swój kolejny mecz – od godz. 17.45 z GKS-em Bełchatów.

Muller przybliżył kulisy odejścia Mazura. Okazuje się, że w tajnym głosowaniu za jego dymisją było pięciu członków rady nadzorczej, jeden się wstrzymał, zaś jeden był nieobecny. Nowego prezesa - Tomasza Młynarczyka powołano już jednogłośnie. – Szanujemy, to co zrobił Mazur. Osiągnął świetny wynik sportowy, ale dla nas najważniejsze było ustabilizowanie sytuacji finansowej. Prezes Mazur o tym wiedział, ale nie dał sobie rady – mówi Muller.

Przyznano, że klub ma obecnie bardzo duże długi, zaś Allianz Polska nie zamierza już dawać mu pożyczek. Firma będzie jedynie nadal płaciła Górnikowi za usługi reklamowe (na koszulkach i stadionie) i na to będzie co roku przeznaczać 5 mln złotych. Z tym, że tegoroczną transzę klub skonsumował już w grudniu ubiegłego roku (co było tym łatwiejsze, że nie cała kwota trafiła do klubu – jej większa część została potrącona na rzecz udzielonych wcześniej klubowi pożyczek).

Jedynym ratunkiem dla klubu jest teraz gmina, która plan „wpompowania” w klub 3 mln złotych (jeśli taką decyzję podejmą w poniedziałek radni), za które gmina prawdopodobnie obejmie nowy pakiet akcji Górnika. Obywaj główni udziałowcy szukają zresztą kolejnego inwestora dla klubu, ale niewykluczone, że w związku z dokładanymi przez gminę pieniędzmi, pakiet większościowy klubu wróci właśnie do miasta Zabrze.

Rada nadzorcza pracuje za to nad planem naprawczym, który zakłada nie tylko zwiększenie przychodów, ale także zmniejszenie wydatków, w tym przede wszystkim na I drużynę. W tej sytuacji zmieniają się cele sportowe, o walce o mistrzostwo kraju w 2012 roku nie już mowy. W najbliższym czasie zespół ma grać o miejsca 5-10. – Gdy w Zabrzu będzie nowy stadion, możliwości zarabiania klubu się diametralnie powiększą. I wtedy będziemy grali o najwyższe cele – zapewnia Muller.

W najbliższym GŁOSIE ZABRZA I RUDY ŚLĄSKIEJ (14 kwietnia) zamieścimy wywiad z nowym prezesem klubu – TOMASZEM MŁYNARCZYKIEM.