Transferowe spekulacje: Kurzawa do Fiorentiny, Wieteska do Legii? Email
Wpisany przez Wojciech Słota napisz do autora    niedziela, 27 maja 2018 12:45

PIŁKA NOŻNA. Górnik odniósł w minionym sezonie wielki sukces, więc musi się teraz liczyć z jego wszelkimi konsekwencjami: pozytywnymi (gra w europejskich pucharach), ale też negatywnymi… Piłkarze Górnika wyrobili sobie bowiem świetną markę, co wystawia ich na pokuszenie silniejszych i bogatszych klubów. Już od nowego roku wiedzieliśmy, że latem zespół opuści Rafał Kurzawa, który świadomie nie zdecydował się na nowy kontrakt, a obecny kończy się właśnie w czerwcu. Były spekulacje, że najlepszy asystent ekstraklasy liczy na angaż w jednym z klubów bundesligi, ale wszystko wskazuje na to, że obierze inny kierunek. Jak podaje włoski dziennik Corriere dello Sport zabrzański zawodnik ma szansę na przejście do Fiorentiny. Do podpisania umowy może dojść jeszcze przed mistrzostwami świata, na które Kurzawa ma szansę pojechać, co podniosłoby jego wartość na rynku transferowym...

Z kolei jak informuje dobrze zazwyczaj poinformowany bloger janekx89, Legia do końca miesiąca zdecyduje, czy skorzysta z opcji odkupu z Górnika swojego wychowanka Mateusza Wieteski (warszawianie sprzedając definitywnie zawodnika do Zabrza zagwarantowali sobie taką w możliwość). Obrońca ma za sobą świetny sezon, ale nadal miałby małe szanse na grę w mającej mocarstwowe plany Legii. Sęk w tym, że Wieteska ma oferty z zagranicznych klubów (Francja, Holandia, Turcja), więc stołeczny klub zastanawia się nad wejściem w rolę pośrednika: odkupi go z Górnika, aby od razu sprzedać do innego zespołu! 

Przypomnijmy też, że Lech Poznań rozważa przejęcie Damiana Kądziora (za zapisaną w jego kontrakcie kwotę 400 tys. euro), a możemy się także pewni, że mocne kluby będą kusić Szymona Żurkowskiego. Jak tak dalej pójdzie, to w europejskich pucharach zagra drużyna zupełnie inna (kadrowo) od tej, która do nich wywalczyła awans...

 
 

FACEBOOK

DREWNO opałowe,

pocięte, połupane,

300 zł/ m3.

Tel. 534-933-167 


 

Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA