PIŁKA NOŻNA – ROZGRYWKI. Mecz z Koroną Kielce nie mógł się zacząć lepiej: Marcin Urynowicz natarł na obrońcę przed jego polem karnym, odebrał mu piłkę i – w 18 sekundzie meczu – posłał piłkę do siatki! Były to jednak miłe złego początki, bowiem pół godziny później sytuacja zmieniał się o 180 stopni, a to za sprawą Niemca Elia Soriano, który w ciągu kilku minut kierował piłkę do siatki po dośrodkowaniach z lewej strony boiska. Istnieje jednak wątpliwości, czy za pierwszym razem Nika Kaczarawa nie podał mu już piłki z autu - VAR nie zareagował i gol został uznany.
Na szczęście po przerwie zabrzanie ostro ruszyli do ataku i doprowadzili do remisu (pierwszy gol w ekstraklasie Rafała Bochniewicza), ale prowadzenia nie udało im się już odzyskać. Na nasze szczęście swój mecz przegrała jednak Wisła Płock (2-3 z Legią Warszawa), więc zdobytym punktem z Koroną zabrzanie umocnili się na czwartym miejscu w tabeli, które daje kwalifikacje do gry w europejskich pucharach. Do końca sezonu jeszcze tylko dwa mecze!

LOTTO EKSTRAKLASA - 35. kolejka (grupa mistrzowska):
GÓRNIK ZABRZE – KORONA KIELCE 2-2 (1-2)
1-0 Urynowicz (1)
1-1 Soriano (21)
1-2 Soriano (28)
2-2 Bochniewicz (58)
GÓRNIK: Loska - Wieteska, Suarez (79 Wolniewicz), Bochniewicz, Gryszkiewicz - Kądzior, Matuszek, Żurkowski (76 Hajda), Urynowicz (74 Smuga), Kurzawa - Angulo.
KORONA: Alomerović - Gardawski, Malarczyk, Dejmek, Kallaste - Petrak (68 Możdżeń), Janjić, Kovacević, Cebula (88 Kosakiewicz) - Soriano (85 Aankour), Kaczarawa.
Żółte kartki: Żurkowski, Gryszkiewicz - Janjić, Dejmek, Możdżeń.
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Widzów: 15.261.