Wpisany przez Wojciech Słota napisz do autora
niedziela, 10 września 2017 19:58
|
PIŁKA NOŻNA - ROZGRYWKI. Termalica Nieciecza dwa lata temu była wystarczająco silna, by zadać Górnikowi cios powodujący spadek, w ubiegłym sezonie grała nawet w grupie mistrzowskiej, a teraz jest najsłabszym zespołem ekstraklasy. Zabrzanie więc bez trudu dokonali zemsty za ostatni mecz w Niecieczy i odnieśli dzisiaj pierwsze zwycięstwo z tym zespołem, a przy okazji pierwsze wyjazdowe w ekstraklasie od... 632 dni (ostatnio wygrali jeszcze za kadencji Leszka Ojrzyńskiego). To wygrana tym cenniejsza, że zabrzanie udowodnili, iż są w stanie wygrywać spotkań nawet bez swojego asa Igora Angulo. Najlepszy strzelec ekstraklasy dzisiaj pauzował (niedawno był kontuzjowany i mecz spędził mna ławce rezerwowych, za to goloe strzelali inni: w I połowie Damian Kądzior (po podaniu Rafałą Kurzawy), a po przerwie Łukasz Wolsztyński (dobił wcześniejszy strzał Suáreza).
Dzięki zdobytym dzisiaj trzem punktom zabrzanie dołączyli do grona najlepszym zespołów ligi. Awansowali na drugie miejsce w tabeli, a ich dorobek punktowy (15) jest taki sam jak lidera Lecha Poznań i trzeciego Zagłębia Lubin.
EKSTRAKLASA - 8. kolejka: BRUK-BET TERMALICA NIECIECZA - GÓRNIK ZABRZE 1-2 (1-1) 0-1 Kądzior (20) 1-1 Štefánik (37) 1-2 Ł. Wolsztyński (70) TERMALICA: Mucha - Szeliga, Kecskés, Putiwcew, Mikovič - Gergel (71 Guba), Kupczak, Piątek (84 Mišák), Štefánik, Pawłowski - Wróbel (46 Śpiączka). GÓRNIK: Loska - Ambrosiewicz, Wieteska, Suárez, Koj (90 Wolniewicz) - Kądzior, Matuszek, Żurkowski, Kurzawa - R. Wolsztyński (37 Ledecký), Ł. Wolsztyński (80 Urynowicz). Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Widzów: 3519. |