PIŁKA NOŻNA - ROZGRYWKI. Dzisiaj wieczorem wiosenną część rozgrywek zainaugurowali piłkarze Górnika, a z nimi cała Nice I liga. Przez całą zimę zadawaliśmy sobie pytanie, czy zabrzanie będą w stanie walczyć jeszcze w tym sezonie o awans do ekstraklasy. I co wiemy po pierwszym spotkaniu? To, że z formą naszych piłkarzy nie jest tak dobrze, jakbyśmy sobie marzyli, ale nie jest też tak źle, jak moglibyśmy się obawiać. Słowem: inauguracja wypadła obiecująco! Wiemy też, że Górnik może liczyć brezwględnie na swoich kibiców, bo mimo późnej pory - mecz zaczął się o godz. 20.45 - na stadionie pojawiło się ponad 17 tysięcy fanów. Początkowo mieli prawo być rozczarowani, bo I połowa zwyczajnie nudziła. Na szczęście pod jej koniec klasę pokazał Łukasz Wolsztyński, który dopadł do piłki na środku boiska, podciągnął z nią kilka metrów i kropnął prosto w okienko bramki gości z Tychów. Gol rodem z ekstraklasy! Dzięki tej bramce przebieg meczu zyskał: po przerwie także goście zaczęli prezentować ciekawe akcje, na szczęscie nie potrafili ich kończyć strzałami. Górnik bynajmniej nie pasował i miał jeszcze lepsze okazje do zdobycia drugiego gola: najlepszą zmarnował Igor Angulo, który w sytuacji "sam na sam" z tyskim bramkarze spudłował.

Mecz trzymał w napięciu do ostatnich minut, wynik pozostał jednak niezmienny. Zasłużone zwycięstwo Górnika, które daje nadzieję na udaną wiosnę, a więc może i walkę o awans! Bo dzięki temu zwycięstwu zabrzanie mają już 30 punktów, co chwilowo pozwoliło im awansować z ósmej pozycji na piątą. Czy na niej pozostaną będzie zależało od wyników sobotnich i niedzielnych spotkań Nice I ligi.

I LIGA - 20. kolejka:
GÓRNIK ZABRZE - GKS TYCHY 1-0 (1-0)
1-0 Wolsztyński (42)
GÓRNIK: Loska - Danch, Kopacz, Suárez, Kosznik - Wolsztyński (70 Plizga), Matuszek, Jančo (76 Ambrosiewicz), Angulo, Arčon - Ledecký (82 Wolniewicz).
Żółte kartki: Matuszek, Danch i Arčon.
Czerwona kartka: Matuszek (90. minuta, druga żółta).
Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom).
Widzów: 17.777.