PIŁKA NOŻNA – ROZGRYWKI. Inauguracja sezonu I ligi w Zabrzu wypadła okazale tylko na trybunach... Kibice nie zważając, że oferuje im się tylko rozgrywki I ligi, które zresztą tydzień temu Górnik zaczął od wyjazdowej porażki (czytaj TUTAJ) stawili się stadionie w sile ponad dziesięciu tysięcy. Ich obecność jednak nie uskrzydliła piłkarzy, którzy znów pokazali, że chyba nie do końca zdają sobie sprawę, że awans sam się nie wywalczy. Jeszcze wiosną Górnik i Stal dzieliły dwa szczeble rozgrywek (zabrzanie występowali w ekstraklasie, mielczanie w II lidze), a dzisiaj okazało się, że to drużyny na tym samym poziomie.

I połowa, owszem, należała do gospodarzy, którzy poparli swą przewagę golem – w 38 minucie Bartosz Kopacz ze stoickim spokojem wykończył dośrodkowanie Romana Gergela. Zdawało się to zwiastować spokojne zwycięstwo gospodarzy, tymczasem zaraz na początku drugiej połowy zabrzanie popełnili kardynalny błąd w obronie i gościom niespodziewanie udało się wyrównać (przepiękny strzał z rzutu wolnego). Górnik starał się oczywiście odwrócić losy meczu, ale bezskutecznie.

Ten remis oznacza, że po dwóch kolejkach I ligi Górnik ma na koncie zaledwie jeden punkt i zamiast – tak jak drugi spadkowicz, Podbeskidzie Bielsko-Biała, które ma na koncie dwa zwycięstwa - od początku sezonu plasować się na czele, pałęta się w drugiej części tabeli. Następny mecz Górnik gra już w środę (10 sierpnia, godz. 20.30), a jej rywalem - w Zabrzu -  w Pucharze Polski będzie sam mistrz Legia Warszawa. W I lidze zabrzanie ponownie zaprezentują się 14 sierpnia (godz. 18) w wyjazdowym spotkaniu z GKS-em Tychy.

I LIGA – 2. kolejka:
GÓRNIK ZABRZE – STAL MIELEC 1-1 (1-0)
1-0 Kopacz (38)
1-1 Żubrowski (47)
GÓRNIK: Kuchta - Kurzawa, Szeweluchin (55 Ćerimagić), Kopacz, Matuszek, Danch, Przybylski, Nowak (71 Grendel), Gergel, Plizga, Skrzypczak (71 Urynowicz). Żółta kartka: Matuszek. Rezerwowi: Kasprzik oraz Wolniewicz, Kwiek i Pawłowski.
Widzów 10.625 widzów.