PIŁKA NOŻNA – ROZGRYWKI. Piłkarze Górnika doznali pierwszej porażki w sezonie dopiero w siódmej kolejce, ale już w ósmej serii gier przegrali po raz drugi. I to z rywalem, z którym dotychczas w ekstraklasie na swoim boisku wyłącznie wygrywali, czyli Piastem Gliwice. Goście, którzy sami po raz pierwszy smaku zwycięstwa doznali też w siódmej kolejce, zaskoczyli naszych piłkarzy już w 2 minucie: po szybkim wrzucie piłki jeden Hiszpan (Carles Martinez) dośrodkował w pole karne do drugiego Hiszpana (Gerard Badia) i po chwili Łotysz (Pavels Steinbors) wyciagał piłkę z suatki. Zabrzanie nie potrafili wyjść z szoku przez prawie pół godziny, ale wystarczył trochę przypadkowy gol na 1-1 (po centrze z rzutu rożnego Seweryna Gancarczyka, piłka trafiła w Rafała Kosznika, a potem do stojącego przed bramką Adama Dancha, który nie zmarnował tej okazji), a role się odwróciły. Górnik rozpędził się na dobre, stwarzał sytuacje, trafiał do bramki (ale sędziowie gwizdnęli Mateuszowi Zacharze spalonego), ale nie zdążył zdobyć drugiego gola przed przerwą.

W II połowie gliwiczanom udało się z lekka opanować trudną sytuację, ale nadal to nasi piłkarze byli bliżsi wyjścia na prowadzenie. Niestety w samej końcówce (84 minuta) popełnili błąd w obronie i rezerwowi Piasta – Matej Izwolt (centrujący) i Bartosz Szeliga (strzelający) doprowadzili ich do porażki...

Po sześciu kolejkach Górnik był liderem, po siedmiu – wiceliderem, a po ośmiu będzie na trzecim, albo nawet czwartym miejscu (jeśli Podbeskidzie wygra jutro z Koroną Kielce). Do lidera - Wisły Kraków - zabrzanie mają już cztery punkty straty.

T-MOBILE EKSTRAKLASA – 8. kolejka:
GÓRNIK ZABRZE - PIAST GLIWICE 1-2 (1-1)
0-1 Badia (2)
1-1 Danch (27)
1-2 Szeliga (84)
GÓRNIK: Steinbors - Sadzawicki, Danch, Gancarczyk (90 Szeweluchin) - Gergel, Sobolewski, Jeż, Kosznik - Łuczak (65 Plizga), Madej (71 Oziębała) - Zachara.
PIAST: Cifuentes - Klepczyński, Horvath, Osyra, Brożek - Podgórski, Murawski, Martinez (57' Hanzel), Badia (80 Izvolt) - Jurado (66 Szeliga), Wilczek.
Żółte kartki: Jeż, Gancarczyk, Sobolewski, Kosznik - Horvath, Murawski.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Widzów: 3000 (komplet).