PIŁKA RĘCZNA – PUCHAR EHF. Zomimak Strumica pokonany! Sobotni rewanż w Macedonii zakończył się zdecydowanym zwycięstwem Górnika Zabrze 27:34 (11:16). Kluczem do sukcesu była pewna gra w defensywie i zatrzymanie kołowego Zomimaka, który w pierwszym meczu napsuł Górnikom sporo krwi.

Szczelna obrona otworzyła przyjezdnym możliwość gry z kontry. Zabrzanie rzucali celnie, dlatego w krótkim czasie odskoczyli rywalom na cztery bramki. Ten wynik pozwolił im na nieco spokojniejszą grę, aż do 22 minuty... Wtedy Adrian Niedośpiał zderzył się z rywalem i rozciął łuk brwiowy. Skrzydłowy Górnika musiał jechać do szpitala.

W drugiej połowie zastąpił go Paweł Niewrzawa i rozegrał dobre zawody. Również Mateusz Kornecki, który odbił wiele piłek, wniósł cenny wkład w zwycięstwo. Mecz w Macedonii pokazał, że Górnik poza indywidualnościami stanowi dobrze zgrany kolektyw. Na sukces na gorącym terenie (przynajmniej według prognoz) zapracowała bowiem cała drużyna z Zabrza.

Macedońscy fani, zapowiadali stworzyć gościom piekło... Tymczasem z przewidywanej liczby ponad tysiąca z pierwszym gwizdkiem pojawiło się ich... zaledwie stu! Licząc spóźnialskich, na trybunach hali w Strumicy zasiadło około dwustu sympatyków.

Już na kwadrans przed końcem było jasne, że Górnik awansuje do drugiej rundy Pucharu EHF. Tam zagra z białoruskim SKA Mińsk.

_{fot. W. Karpiński}