W STRONĘ NATURY. W minioną sobotę i niedzielę w Miejskim Ogrodzie Botanicznym w Zabrzu odbył się cykl różnych wydarzeń w ramach Festiwalu Kwiatów. Korzystając z pięknej, a nawet upalnej pogody, wiele rodzin wybrało się do naszego botanika by wśród zieleni i kolorowych kwiatów, zaczerpnąć trochę wytchnienia, odwiedzić liczne stoiska tematyczne, spędzić miły czas z pociechami na placu zabaw oraz posłuchać muzyki w wykonaniu orkiestry dętej. Sporym zainteresowaniem cieszyły się zajęcia warsztatowe, w ramach których rodzice bądź dziadkowie wraz ze swymi dziećmi lub wnukami, własnoręcznie składali z bijali domki lęgowe dla ptaków.
- To był wspaniały czas tegorocznego Festiwalu Kwiatów. Aż miło było popatrzeć na te rozpromienione twarze zarówno tych najmłodszych zabrzan, jak też i tych starszych oraz najstarszych. Pogoda nam dopisała i frekwencja także. To bardzo budujące, że żyjąc w mieście, wciąż ciągnie nas do przyrody i obcowania z naturą – podkreśla prezydent Zabrza, Małgorzata Mańka – Szulik, inicjatorka zabrzańskiego Festiwalu Kwiatów.
Wspomniane warsztaty z budowania budek lęgowych dla wróbli i sikorek, prowadzone były w niedzielne popołudnie pod dużym namiotem zlokalizowanym naprzeciwko głównej sceny. Drewniane elementy zostały już wcześniej przygotowane przez personel ogrodu botanicznego, zaś głównym zadaniem rodzin było ich właściwe spasowanie i pozbijanie gwoździami. Toteż przez równą godzinę po całym botaniku rozlegał się odgłos uderzeń młotków.
- W warunkach miasta tworzenie i rozwieszanie takich budek lęgowych dla ptaków jest niezwykle ważne. Zwłaszcza w dobie powszechnych termomodernizacji budynków, podczas których szczelnie zamknięto i zniwelowano wszelkie dziury, szpary i przestrzenie w elewacjach, gdzie ptaki wiły sobie w naturalny sposób gniazda. Na szczęście coraz więcej zarządców zwraca już na te kwestie uwagę, dzięki czemu obecnie jakieś 30 procent wyremontowanych budynków jest wyposażona w takie ptasie budki – podkreślał prowadzący warsztaty Tomasz Grochowski, wicedyrektor zabrzańskiego botanika.
Podczas prac ten biolog z wykształcenia, a ornitolog z zamiłowania od 30 lat odpowiadał na wszelkie pytania i wątpliwości. Na przykład, dlaczego w zbijanych właśnie budkach nie ma charakterystycznego, wystającego pod wlotem do środka drewnianego kołka do przysiadania ptaków. – On jest tak im potrzebny jak i telewizor, czyli wcale. Co najwyżej mógłby być podparciem dla drapieżnych ptaków, a tego przecież chcemy uniknąć – tłumaczył Grochowski. Podobnie jak musiał wyjaśniać, że budka lęgowa to nie karmnik, jak niektórzy mylnie sądzili. – Karmnik jak sama nazwa wskazuje, służy do dokarmiania ptaków, głównie zimą. Natomiast budka lęgowa służy do wicia gniazd, składania jaj, a więc rozmnażania się ptactwa – precyzował botanik.
Każda rodzina mogła zabrać do domu własnoręcznie wykonaną budkę, ale konieczne do praktycznego wykorzystania, a nie schowania na strychu czy w piwnicy. – Można powiesić ją w ogródku, na przydomowym drzewie albo nawet na balkonie wieżowca. Tylko koniecznie na zewnętrznej jego stronie, a nie w środku. Ptaki je sobie znajdą. Tyle, że być może dopiero na przyszłą wiosnę – zaznaczał Grochowski.
Wśród uczestników warsztatów spotkaliśmy m.in. 4-letnią Zosię Sym wraz z 7-letnim bratem Krzysiem (zdjęcie dolne). Mieszkają na osiedlu Koarbińskiego, ale co rusz zaglądają z rodzicami do ogrodu botanicznego na spacery i wspólną zabawę. A przy okazji Festiwalu Kwiatów Krzyś zagrał także na scenie na swych skrzypcach. – Takie warsztaty z budowania domków dla ptaków to bardzo fajna i cenna inicjatywa. Ten zrobiony przez nas powiesimy na naszej działce, na której budujemy właśnie dom – podkreślił dumny tata maluchów. Równie zadowolona z efektu końcowego prac była 7-letnia Asia ze swym dziadkiem (zdjęcie u góry).
Tekst ukazał się w Głosie Zabrza i Rudy Śląskiej (nr 25 z 24 czerwca 2021 roku) na kolumnie W STRONĘ NATURY, która jest współfinansowana przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.
|