Reklama
REKLAMA
Nieświadom swoich czynów chory kierowca gnał średnicówką, odbijając się od barierek i uszkadzając kolejne auta! Policja siłą wyciągnęła go z luksusowego samochodu Email
Wpisany przez Przemysław Jarasz napisz do autora    środa, 11 października 2017 10:59

NASZE DROGI. Niewiele brakowało, a mogło dojść we wtorek do niemałej tragedii drogowej na DTŚ-ce. W czasie porannego szczytu komunikacyjnego na granicy Gliwic i Zabrza kierowca luksusowego audi A8 rozpoczął wyprzedzanie, po czym uderzył w jadący prawidłowo pojazd. Nie zatrzymując się, pojechał dalej, powodując kolejne kolizje. Dopiero interwencja gliwickiej policji ujawniła faktyczne okoliczności sprawy. Okazało się, że siedzący za kierownicą 52-letni rudzianin nie był świadom swojego postępowania ze względu na zaburzenia zdrowotne. W ogóle nie powinien był zasiąść za kierownicą, zaś jego samochód stał się śmiertelnie niebezpiecznym drogowym „pociskiem” pędzącym po średnicówce bez świadomej kontroli.

 

Gdy ok. 6.30 na miejsce zdarzenia podjechali policjanci z gliwickiej drogówki, zobaczyli stojące przy krawędzi jezdni audi z wyjącym na pełnych obrotach silnikiem. W pobliżu zatrzymał się wóz strażacki oraz dwa samochody, w które wcześniej uderzyło audi.

- Wewnątrz poobijanego luksusowego pojazdu siedział mężczyzna, który nie reagował na polecenia otwarcia drzwi. Gdy stróże prawa zobaczyli, że próbuje on włączyć bieg, natychmiast wybili szybę i wyłączyli silnik – relacjonuje Marek Słomski, oficer prasowy komendy policji w Gliwicach.

Jak podkreśla on, kontakt z kierującym był bardzo ograniczony. - Policjanci nie wyczuli wprawdzie od niego alkoholu i nie stwierdzili też objawów zapaści cukrzycowej, ale ewidentnie nie był on świadomy tego, co przed chwilą zaszło – wyjaśnia Słomski.

Mundurowi znaleźli w telefonie kierowcy kontakt do syna i wykonali połączenie. Okazało się, że mężczyzna nie miał prawa prowadzić auta z uwagi na stan swojego zdrowia.

Jak wstępnie ustalono, 52-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej, jeszcze na terenie Zabrza, uderzył w wyprzedzanego przez siebie opla, a następnie w bariery energochłonne i jadąc dalej, najechał na tył fiata. Na szczęście w samochodzie napędzanym aż 4-litrowym, niezwykle mocnym silnikiem „wyskoczył” na luz bieg automatycznej skrzyni, dzięki czemu audi zjechało na pobocze i zatrzymało się, pomimo wciśniętego „do dechy” pedału gazu.

 
Zobacz także

» Zaledwie od pół roku kierował samochodem. Przy zjeździe na DTŚ staranował minibusem osobowe BMW

WYPADKI DROGOWE. Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w środowy wieczór przy ulicy Wolności, na wysokości posesji nr 510. Jak poinformowała policja, 20-letni kierowca dostawczego renault wiozący troje swoich znajomych, podczas...

» Na DTŚ wjechał oplem w opla. Był po wpływem

ZABORZE. W trakcie zmiany pasa ruchu na Drogowej Trasie Średnicowej 26-letni kierowca opla astry uderzył wczoraj rano w vectrę. Oba samochody zjechały na pobocze. - Sprawca jednak wydawał się poszkodowanego zamroczony. Wrócił nagle do...

» Śmiertelne potrącenie na DTŚ - 31 października 2014

{gallery}KRYMINALY/14-PAZDZIERNIK/SMIERTELNY-DTS{/gallery}

» [FOTO] Śmiertelny wypadek na Drogowej Trasie Średnicowej. Pieszy przebiegał przez jezdnię (aktualizacja)

ZABORZE. Nie żyje młody pieszy, którzy przebiegał przez Drogową Trasę Średnicową. Do zdarzenia doszło około godz. 17 tuż przed zjazdem na Zaborze (okolice marketu Lidl), w miejscu, gdzie na kilkusetmetrowym odcinku doszło do awarii...

» Dachowanie na średnicówce. Kierowca zasnął?

ZABORZE. Na szczęście jedynie niegroźnym urazem głowy zakończył się nocny wypadek, do którego doszło o godz. 1.30 na zabrzańskim odcinku Drogowej Trasy Średnicowej. Miejsce zdarzenia wyglądało jednak dramatycznie: pogniecione bariery...
 

FACEBOOK

 

    DO wynajęcia kawalerka    

w Centrum miasta,

na drugim piętrze,

w kamienicy.

Tel. 509556863

 


 

DREWNO opałowe,

pocięte, połupane,

300 zł/ m3.

Tel. 534-933-167 


 

Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA