JUBILEUSZ. 60. urodzin głośno się nie fetuje, bo to taki wiek, w którym można się pochwalić co jedynie siwym włosem i zanikami pamięci. Ale wejście w nową sześćdziesiątkę – jak najbardziej, co uczyniliśmy zainstalowaniem na budynku naszej siedziby (Zabrze, ul. Brysza 8) oryginalnego neonu nawiązującego do dawnego wizerunku tygodnika, a także zorganizowaniem z Muzeum Miejskiego (Zabrze, ul. Powstańców Śląskich 3) okolicznościowej wystawy. Otwarta zostanie 16 lutego o godz. 17). Pierwszych sześćdziesięciu odwiedzających, otrzyma od nas w prezencie elegancką filiżankę oraz małe co nieco. A co pokazujemy na ekspozycji? Ano trochę oryginalnych pamiątek w naszych szafach się zachowało. Zarówno tych pomocnych kiedyś w pisaniu i redagowaniu gazety, jak i tych, które były efektem naszej pracy, a nawet formą jej docenienia. Czy ktoś jeszcze pamięta, na jakich wielkich i mechanicznych maszynach pisało się teksty, jakich „cegieł” używało się do nagrywania na taśmach wywiadów albo z jakich ebonitowych telefonów prowadziło się rozmowy (gdy już udało się gdzieś dodzwonić)?

      W naszych archiwach zachowały się także oryginalne czaro-białe zdjęcia, papierowe makiety do wysyłania układu stron do drukarskiego składu. Odnaleźliśmy nawet listy obecności sprzed lat, skoroszyty, znaczki, legitymacje dziennikarskie...
      Największą część pamiątek stanowią oczywiście same gazety – te archiwizowane są nie tylko w Zabrzu, ale także w Bibliotece Narodowej. Na ekspozycji pokazujemy m.in. duże antyramy z pierwszymi stronami z każdej dekady oraz kilka innych ciekawostek: zza kilku półek wydobyliśmy pierwsze szklane duże ścienne logo naszej gazety, a nawet podobnie wykonane tabliczki do poszczególnych drzwi pokoi redakcji oraz znaczki z logo wpinane w kołnierz.
      A cała ta historia zaczęła się dokładnie 2 grudnia 1956 roku – wtedy to ukazał się pierwszy numer Głosu Zabrza (...) 

Szerzej o historii w drukowanej wersji tygodnika oraz na ekspozycji. Zapraszamy do lektury i muzeum!.