ZABRZAŃSKIE DROGI. Okazuje się, że wystarczy mniej niż 70 złotych z gminnej kasy, by dotąd nazbyt słabo dostrzegalne przejście dla pieszych, stało się widoczne już z daleka. Wszystko dzięki kilku paskom odblaskowej folii montowanej na słupkach ze znakiem drogowym informującym o przejściu. Od kilkunastu tygodni taką innowację wprowadza Miejski Zarząd Dróg i Infrastruktury Informatycznej w Zabrzu.
W ubiegłym roku oklejono w ten sposób 82 przejścia i zlecono zabezpieczenie kolejnych 24.
- A to nie koniec, bo wciąż dostrzegamy kolejne lokalizacje, gdzie powinnyśmy interweniować – mówi Adam Kołatek, zastępca dyrektora MZDiII w Zabrzu, który rozwinął pomysł zaprezentowany w trakcie ubiegłorocznego spotkania Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. - Komenda Wojewódzka Policji zaprezentowała to rozwiązanie jako ciekawostkę, którą wprowadzono na jednej z dróg w Bielsku-Białej. Tam jednak zainstalowano je na sporej konstrukcji, a nie pojedynczym słupie – mówi zabrzański urzędnik.
Nasz miejski zarząd dróg poszedł o krok dalej i zaczął testować to rozwiązanie w ramach tzw. „dobrej praktyki”, wynikającej z Programu poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego w województwie śląskim na lata 2013-2020. Wprowadzenie tej innowacji wymagało jednak wielomiesięcznych konsultacji, bowiem aktualne przepisy milczą na temat dodatkowego „oznakowaniu znaków”. Zabrzańska strona poprosiła więc o opinię Komendę Wojewódzką Policji, a ta konsultowała się z ministerstwem infrastruktury. Stamtąd nadeszło „zielone światło”.
Urzędnicy zlecili więc oklejenie przejść przez ulice Paderewskiego (dwie zebry) i Kondratowicza (jedno przejście). Po krótkich testach jesienią 2015 roku zdecydowano poszerzyć zakres działań i okleić większość słupków znaków D-6 (przejście dla pieszych). Metalowe rury owijane są specjalnymi taśmami, dzięki którym snop reflektorów samochodowych „wyrywa” znak z ciemności i dodatkowo ostrzega kierowców.
- Z podobnego pomysłu skorzystał też zarządca dróg wojewódzkich i nieco go rozwinął. Znaki D-6 okleja białą folią, A-7 (ustąp pierwszeństwa przejazdu) – żółtą, a B-20 (stop) – czerwoną. Zastanawiamy się nad podobnym rozwiązaniem w Zabrzu, ale nie chcemy przesadzić. Bo jeśli będziemy kierowców ostrzegać o każdym znaku, to czy nie przyniesie to odwrotnego skutku i ludzie zaczną je ignorować? - zastanawia się Kołatek. |