DOCHODY SAMORZĄDOWCÓW. Znamy już treść najnowszego – bo za cały 2014 rok - oświadczenia majątkowego najważniejszej osoby w samorządzie Zabrza, prezydent Małgorzaty Mańki-Szulik. Jakie płyną z tej lektury wnioski? Przede wszystkim widać, że prezydent miasta nie opływa w luksusy i z roku na rok zarabia wręcz coraz mniej, więc też wciąż korzysta z kilku kredytów.

W 2013 roku pełniąc Mańka-Szulik zarobiła 159 tys. zł brutto, podczas gdy rok wcześniej suma ta była wyższa o 25 tys. złotych (dostawała bowiem dodatkowo dietę z KZK GOP, cofniętą później przez sąd administracyjny). Tymczasem rok ubiegły przyniósł jej zbiorcze wynagrodzenie za pracę w kwocie 148,6 tys. zł, a więc o kolejne 10 tys. zł mniej. A pracy jej tylko przybywa, bo kilka miesięcy temu została wybrana szefową Górnośląskiego Związku Metropolitalnego w Katowicach, gdzie pracuje bez dodatkowego wynagrodzenia czy diety. A w samym Zabrzu zarabiać więcej nie może, bo maksymalny pułap zarobków prezydentów miast określa odrębna ustawa. - Pani prezydent ma przyznaną przez Radę Miejską pensję w maksymalnej, dopuszczalnej prawem wysokości, wynoszącej około 12 tys. złotych brutto miesięcznie plus tzw. „trzynastka”. Możliwe, iż rok wcześniej miała dodatkowo wypłaconą jakąś nagrodę jubileuszową – tłumaczy skarbnik miasta Piotr Barczyk, pytany przez nas o przyczynę spadków zarobków prezydent Zabrza.

W efekcie okazuje się, że najważniejszy samorządowiec w mieście niezmiennie zarabia mniej nie tylko od prezesów wielu gminnych spółek, ale nawet od swych własnych zastępców, wspomnianego skarbnika, a także od sekretarz miasta! Ot, paradoks ustawowych rozwiązań naszego kraju…

Mimo tych spadków dochodów, Małgorzata Mańka-Szulik powoli, acz systematycznie – z roku na rok - powiększa swoje oszczędności. Obecnie ma na koncie bankowym odłożone 62 tys. zł to jest o 20 tys. zł więcej niż 12 miesięcy temu. Jednakże w dalszym ciągu korzysta z ofert kredytowych, które systematycznie spłaca. W sumie obecne zobowiązania głowy miasta to: kredyt hipoteczny o wartości 17,3 tys. franków szwajcarskich, kredyt remontowy na kwotę 68 tys. zł, do tego 15,6 tys. zł z kasy zapomogowo-pożyczkowej Urzędu Miejskiego.

Prezydent posiada wraz z mężem dom jednorodzinny o powierzchni 220 metrów kwadratowych, który wycenia na około 460 tys. złotych. Jest także współwłaścicielem dwóch innych nieruchomości (prawdopodobnie gruntów) o łącznej wartości 88 tys. złotych. W oświadczeniu majątkowym wykazuje też papiery wartościowe Genin Banku o symbolicznej wartości 1250 zł.

Oficjalnie wykazuje też w swym oświadczeniu 15-letnią toyotę corollę, jednakże wiadomo, że na co dzień jeździ służbową limuzyną - skodą superb wraz z szoferem.