WYBORY 2014. Wygląda na to, że kompletnie rozsypał się plan budowy pozycji i znaczenia Prawa i Sprawiedliwości w Zabrzu zaproponowany przez kandydata tej partii na prezydenta miasta – Jerzego Ptaka. Nim na dobre rozkręcił on swą kampanię, ogłosił przed dwoma tygodniami na zebraniu partyjnym, iż rezygnuje ze startu w wyborach. Oficjalna wersja mówi o nagłych i poważnych kłopotach zdrowotnych Ptaka, jednak według naszych informacji tak naprawdę chodzi o wewnątrzpartyjny spór na temat kształtu kampanii i zakresu zmian w zabrzańskim strukturach PiS-u. Część działaczy zresztą w ogóle nieprzychylnie patrzyła na kandydaturę Ptaka, jako na „spadochroniarza” przeforsowanego przez szefa zabrzańskiego PiS Bogusława Znyka. 

- Spotkaliśmy się z trudną sytuacją, bo kandydat, w którym pokładaliśmy nadzieję na bardzo dobry wynik, zrezygnował podając jako przyczynę zły stan zdrowia. Wiedzieliśmy, że w trakcie kampanii spędził kilka dni w szpitalu, ale nie liczyliśmy się z tym, że będziemy musieli wytypować nowego kandydata – mówi Znyk. - Ostatecznie naszym nowym kandydatem na prezydenta Zabrza został Jerzy Pabis – jeden ze współtwórców partii w naszym mieście i były wiceprzewodniczący Rady Miasta poprzedniej kadencji. Jednocześnie będzie on też kandydował do sejmiku śląskiego z trzeciej pozycji na liście PiS.

Nie jest jednak tajemnicą, iż Ptak od początku swego zaangażowania w Zabrzu bardzo krytycznie oceniał letarg, w jaki popadł zabrzański PiS. Cztery lata temu ta jedna z dwóch największych partii w Polsce wprowadziła do zabrzańskiej Rady Miasta zaledwie trzech swych przedstawicieli, po czym wkrótce i tak jeden z nich – Grzegorz Dittrich przeszedł ostatecznie do Skutecznych dla Zabrza.(...)

I choć oficjalna wersja głosi o problemach zdrowotnych, to znamienne jednak jest to, że sam ex-kandydat ani nie ogłosił tego publicznie – np. na konferencji prasowej – ani nawet nie odbiera telefonów od naszych dziennikarzy i nie odpisuje na smsy. 

PEŁNA TREŚĆ TEKSTU W GŁOSIE nr 41 / 2014