MACIEJÓW. Czy to możliwe, aby służby miejskie zleciły naprawę dobrej nawierzchni ulicy Sobieraja w Maciejowie, psując przy okazji dobrze działające rozwiązanie? Z tym niecodziennymi wątpliwościami wystąpiła radna Agnieszka Bałys podczas sesji Rady Miasta.

„W maju bieżącego roku został przeprowadzony remont nawierzchni tej drogi, która była w dobrym stanie. Wyremontowano połowę drogi, a po remoncie w czasie deszczu powstają ogromne kałuże” - zwracała uwagę radna w interpelacji do prezydent miasta.

Jak wyjaśniła w odpowiedzi Małgorzata Mańka-Szulik, ul. Sobieraja objęta była dużym projektem - poprawą gospodarki wodno-ściekowej na terenie gminy Zabrze. Po zakończeniu prac wykonawca udzielił gwarancji dla całości zadania. Dlatego też zgodnie z jej zapisami, co roku odbywały się przeglądy techniczne ulic. Już w pierwszym protokole w kwietniu 2012 r. w sprawie ul. Sobieraja stwierdzono, że na całej szerokości jezdni popękał beton asfaltowy. Podczas kolejnych kontroli potwierdzono, że problem narasta. Ostatecznie miejsce to objęto naprawą i w kwietniu wszystkie wady nawierzchni zostały usunięte przez firmę Strabag, która wzięła na siebie koszty prac gwarancyjnych.

„Kwestia powstawania zastoisk wody na ul. Sobieraja po opadach deszczu, będzie monitorowana przez pracowników Miejskiego Zarządu Dróg i Infrastruktury Informatycznej. Podczas wizji w terenie (która nastąpi w możliwie najbliższym terminie po wystąpieniu intensywnych opadów), zostanie określona skala problemu i będą podejmowane dalsze decyzje” – napisała prezydent Mańka-Szulik.