SZTUKA. Witold Berus i jego uczeń Michał Minor (twierdzą, że przerósł mistrza) ściągnęli na swoją wspólną ekspozycję (patrz tutaj) do Galerii Cafe Silesia mnóstwo widzów. Nie jest to pierwsza ich „grupowa” wystawa, ale takich tłumów jeszcze nie było nigdy... Berusowi podczas wernisażu (7 marca) aż z wrażenia zabrakło przed mikrofonem słów. Na szczęście publiczność go wyklaskała a potem podpowiadała co ma mówić!

Próba siły (to tytuł ekspozycji, który można było różnie odczytać) okazała się udana: jak wyjaśnił Minor chcieli oni ekspozycją sprawdzić, czy plastyka i środowisko artystyczne są w Zabrzu silne. Okazało się że bardzo.
Późnym wieczorem, jak to w środowisku artystycznym „impreza” przeniosła się w inne rejony, ale zanim to nastąpiło w Galerii grano jazz (na trąbce m.in. Marek Szulik) Wśród słuchaczy znaleźli się znani zabrzańscy plastycy (nawet rektor Akademii Sztuk Pięknych z Katowic Antoni Cygan), kolekcjonerzy, fotograficy a także urzędnicy i przyjaciele sztuki.