Alina Mleczko gra na zarezerwowanym dla mężczyzn instrumencie, a zdołała wydać już cztery płyty solowe. Dużo koncertuje w kraju i za granicą, współpracuje z orkiestrami Filharmonii Narodowej, Polskiego Radia, Sinfonią Varsovią, a także ze znanymi zespołami muzycznymi i wybitnymi pianistami - między innymi z Włodkiem Pawlikiem, który swój jazzowy repertuar z płyty Anhelli prezentował przed rokiem w Zabrzu na Jaz Festiwalu. Mleczko zagrała podobną muzykę, lecz z… Zabrzańską Orkiestrą Symfoniczną. W piątek (11 lutego) z zespołem pod dyrekcja Sławomira Chrzanowskiego zaprezentowała swój autorski program Broadway z przebojami z musicali.

Oczarowała publiczność fascynującymi barwami. - Nic dziwnego, że amerykański Saxophone Journal poświęcił jej artykuł w wydaniu o najlepszych wirtuozach tego instrumentu – mówili melomani po jej zabrzańskim wieczorze. – Ona jest wręcz urodzona dla niego – podkreślali kolejni. Mało kto jednak wie, że swą edukację rozpoczęła od gry na skrzypcach, a potem marzyła o karierze pianistki. Na szczęście to jej pragnienie się nie spełniło, choć sax wzięła do ręki dopiero w liceum. Była pierwszą kobietą, która ukończyła (z najwyższą oceną) klasę saksofonu w warszawskiej Akademii Muzycznej.