Ekologia
|
Wpisany przez Wojciech Słota napisz do autora
czwartek, 03 stycznia 2019 11:22
|
WYDARZENIA. Nie milkną echa szczyt klimatycznego COP24, który w grudniu odbywał się w Katowicach. W trakcie konferencji przedyskutowano szereg kwestii – zarówno zasadniczych, jak też bardzo szczegółowych i technicznych – składających się na skomplikowany i trudny dokument. Wśród nich znalazły się m.in. finanse, transparencja czy adaptacja. Ostatecznie przyjęto Pakiet Katowicki (zwany również Katowicką Księgą Reguł), czyli mapę drogową realizacji Porozumienia paryskiego z 2015 roku, w którym państwa zobowiązały się do określonych działań na rzecz klimatu. W obradach aktywny udział brali także przedstawiciele zabrzańskiego samorządu.
Kilkanaście dni intensywnych prac przyniosło efekty w postaci domknięcia poszczególnych obszarów zasad realizacji porozumienia. Zgodnie z podpisanym dokumentem zadaniem poszczególnych państw uczestniczących w COP24 będzie podjęcie działań na rzecz zatrzymania globalnego ocieplenia na poziomie dwóch stopni Celsjusza lub 1,5 stopnia Celsjusza, czyli powyżej średniej temperatur sprzed rewolucji przemysłowej. W porozumieniu zwrócono też uwagę na pochłanianie dwutlenku węgla przez żywe zasoby przyrodnicze, np. lasy. Co ważne kompromis ten wyznacza również jednolite standardy pomiaru zmian klimatycznych i wprowadza mechanizmy wsparcia biedniejszych krajów, które mają kłopoty z ograniczeniem emisji gazów cieplarnianych. W dwutygodniowym szczycie klimatycznym COP24 wzięło udział ponad 21,5 tysiąca osób, które reprezentowały prawie 200 państw z całego świata.
Tekst ukazał się w Głosie Zabrza i Rudy Śląskiej (nr 1, 3 stycznia 2019) na kolumnie W STRONĘ NATURY, która jest współfinansowana przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.
|